O tej godzinie umiera najwięcej osób. Woadomo dlaczego
Śmierć najczęściej przychodzi o poranku, na ogół tuż przed wschodem słońca. Wiedzą o tym dobrze wszyscy, których codziennością są szpitalne dyżury na najtrudniejszych oddziałach. To zjawisko jest związane z kilkoma czynnikami, dotyczącymi sposobów funkcjonowania ludzkiego organizmu.
Między 4 a 6 rano występuje najwięcej zgonów. Dotyczy to populacji zamieszkujących wszystkie kontynenty. Powodów jest kilka.
Według American Cancer Society i CDC we wczesnych godzinach porannych organizm jest najbardziej osłabiony. W rytmie biologicznym następuje pewien kryzys.
Późną nocą i nad ranem poziom kortyzolu i innych hormonów stresu jest najniższy, bez względu na to, czy człowiek śpi, czy też eksploatuje swój organizm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
60-letni podpalacz nagrany. Za to, co zrobił grozi nawet 10 lat odsiadki
W takich okolicznościach reakcja organizmu na atak serca lub udar jest osłabiona. To tak, jakby wyłączone były wszystkie sygnały alarmowe.
Najtrudniejsze godziny między 4 a 6. O tej porze umiera najwięcej osób
Serce pracuje wolniej, więc organizm jest najbardziej podatny na problemy związane z układem sercowo-naczyniowym. Najłatwiej też wówczas występują zaburzenia rytmu serca.
Jak podaje portal twojezdrowie.rmf24.pl, badania wykazały, że nad ranem występuje większa liczba zgonów wśród pacjentów z nowotworami. To może być związane z rytmami dobowymi, wpływającymi na rozwój komórek rakowych oraz na immunologię.
Jest też jeden praktyczny powód dużej liczby zgonów o brzasku i tuż przed nim. W szpitalach w godzinach nocnych i wczesnoporannych dostępność do opieki medycznej jest ograniczona, nawet jeśli pacjent jest pod opieką fachowców.
Badania epidemiologiczne potwierdzają, że wzorzec umieralności w godzinach porannych jest zjawiskiem obserwowanym na całym świecie i może być związany z naturalnymi procesami fizjologicznymi człowieka oraz zewnętrznymi czynnikami środowiskowymi.
Źródło: twojezdrowie.rmf24.pl