Nożownik terroryzował wieś. Po trzech latach wpadł w Paryżu

Nożownik z Podkarpacia przez trzy lata ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. 27-latek z powiatu niżańskiego został złapany dzięki współpracy międzynarodowej policjantów w Paryżu.

Policja ulicach Paryża
Policja ulicach Paryża
Źródło zdjęć: © East News | Marta Darowska/REPORTER

22.10.2024 | aktual.: 22.10.2024 12:23

Mężczyzna od początku 2021 roku terroryzował mieszkańców powiatu niżańskiego. Był widywany w wielu miejscach z nożem, którym groził przypadkowym przechodniom. Mieszkańcy relacjonowali, że bali się wychodzić po zmroku, nie wypuszczali też dzieci na podwórko.

W listopadzie 2021 roku - właśnie przy pomocy noża - napastnik sterroryzował sąsiada, zabierając mu pieniądze oraz inne wartościowe przedmioty. Zaatakowany przeżył, ale doznał uszczerbku na zdrowiu.

- Ofiara doznała obrażeń w postaci ran ciętych dłoni i licznych zasinień. To były już brutalne działania, które stanowiły kolejną odsłonę przestępczej działalności. Wcześniej został już trzykrotnie skazany za inne przestępstwa - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską kom. Piotr Wojtunik Rzecznik Prasowy KWP w Rzeszowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Śledczy natychmiast podjęli działania w tej sprawie. Poszukiwania trwały od momentu popełnienia przestępstwa, jednak mężczyzna zdołał uciec z kraju, ukrywając się na terenie Holandii, a następnie we Francji - wyjaśnia kom. Wojtunik.

Wtedy policjanci wystawili Europejski Nakaz Aresztowania i zaangażowali w akcję służby z innych krajów UE.

Nożownik stanie przed sądem. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności

Ścigany często zmieniał miejsca pobytu, co utrudniało jego schwytanie. - Śledziliśmy jego trasę przez trzy lata. Z naszych ostatnich informacji wynikało, że od pewnego czasu przebywa w Paryżu. Powiadomiliśmy o tym francuskie organy ścigania. Tamtejszym śledczym udało się go namierzyć w jednej z paryskich dzielnic - tłumaczy.

Mężczyzna został już przewieziony konwojem do Polski, gdzie odpowie za ciążące na nim zarzuty.

Dodatkowo, czeka go odbycie kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa, za które już wcześniej skazał go polski wymiar sprawiedliwości. To m.in. pobicie, kradzież z włamaniem oraz uszkodzenie mienia. Grozi mu za te czyny kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalnepolicjazatrzymanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)