Zełenski nie chce rozmawiać z Warszawą? "Zgrzyt za zgrzytem"

Po tym, jak przedstawicieli polskich władz zabrakło na szczycie w Berlinie, pojawiły się głosy, że w sprawie wojny Kijów chce rozmawiać tylko z państwami Zachodu. A z Warszawą już nie. - Jest zgrzyt za zgrzytem. Relacje polsko-ukraińskie nie są najlepsze - mówi Wirtualnej Polsce były ambasador RP w Kijowie, Jan Piekło.

 Zełenski nie chce rozmawiać z Warszawą? "Zgrzyt za zgrzytem"
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwester Ruszkiewicz

Przypomnijmy, w piątek w Berlinie odbyły się rozmowy na temat dalszego wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją. W stolicy Niemiec pojawił się amerykański prezydent Joe Biden, który spotkał się m.in. z niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem, francuskim prezydentem Emanuelem Macronem i premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem. Jak podkreślał amerykański przywódca, USA i Niemcy są ważnymi sojusznikami Ukrainy w walce o jej przeżycie.

- Pan kanclerz i ja będziemy rozmawiali o naszych wysiłkach, jak wspierać ukraińską armię, jak pomagać ukraińskim cywilom, energetyce, infrastrukturze, które ucierpiały tak bardzo od bombardowań rosyjskich. Pomożemy również Ukrainie odbudować się, zamrażając rosyjskie środki zagraniczne - mówił Joe Biden.

Dzień później, w sobotę, w ramach spotkania ministrów obrony państw grupy G7, Kijów i Berlin zainicjowały porozumienie, mające na celu wzmocnienie ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Choć w projekcie bierze udział kilka państw, to nie ma tam Polski.

Jak mówił później minister obrony Ukrainy Rustem Umerow, zgodnie z porozumieniem kraje-sygnatariusze wniosą wkład do wspólnych projektów lub sfinansują własne projekty, mające na celu wzmocnienie zdolności Sił Obrony Powietrznej Ukrainy. Umerow podkreślił, że do inicjatywy mają dołączyć kolejne państwa: Belgia, Norwegia, Holandia i Dania. W trakcie obrad ministrowie obrony G7 wyrazili niezachwiane poparcie dla Ukrainy m.in. w sprawie aspiracji Kijowa do członkostwa w NATO.

Po spotkaniu w Berlinie część opinii publicznej krytykowała polskie władze, że nie uczestniczyły w rozmowach. Mówiło się, że decyzję o braku Polski miał podjąć osobiście Scholz, ale pojawiły się też głosy o niechęci prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do takiego pomysłu. Kijów - w kontekście trwającej już ponad 2,5 roku wojny - od jakiegoś czasu ma stawiać na wsparcie od Niemiec i innych państw zachodnich.

Czy jednak dyskutowanie bez Polski, jako kluczowego kraju wschodniej flanki NATO, o przyszłości Ukrainy ma sens? Czy Kijów dobrze robi, stawiając na państwa Zachodu, a nie na dalszą współpracę z Warszawą?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zmarnowaliśmy kilkadziesiąt lat". Pułkownik wskazuje na polityków

- Obawiam się, że ze strony Kijowa, ale też Zachodu to błąd. Są takie kraje, które nie za dużo mówią, ale bardzo dużo robią, pomagając Ukrainie. To Polska, Rumunia i kraje bałtyckie - które w stosunku do swojego PKB - są bodajże na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o pomoc. Są też państwa skandynawskie. Powinniśmy myśleć o tych krajach, żeby z nimi stworzyć oś współpracy. To są państwa, które doskonale znają zagrożenie ze strony Rosji - mówi Wirtualnej Polsce były ambasador RP w Kijowie, Jan Piekło.

I jak dodaje, tego samego nie można powiedzieć o Niemcach czy Francji.

- Zarówno Berlin i Paryż przez lata z Moskwą współpracowały. Mieliśmy chociażby budowę Nord Stream 1 czy Nord Stream 2. Warszawa w relacjach z Niemcami i Francją powinna być bardzo ostrożna. Z kolei Joe Biden do Berlina przyjechał się pożegnać, kończy mu się kadencja, za niedługo są wybory prezydenckie w USA - uważa były ambasador RP w Kijowie.

Jego zdaniem powinniśmy bardziej postawić na inicjatywę w ramach tzw. Trójmorza, aniżeli na Trójkąt Weimarski - czyli trio Polska, Niemcy i Francja.

"Zgrzyty w relacjach z Ukrainą"

Jak przypomina były ambasador RP w Kijowie, w ostatnim czasie doszło do kilku zgrzytów w relacjach polsko-ukraińskich.

- Chociażby na szczycie ONZ w Nowym Jorku, gdzie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - możliwe, że podpuszczony - bardzo nieroztropnie praktycznie obraził prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Niewykluczone, że chciał wejść w lepsze relacje z Berlinem, kosztem dalszych, dobrych relacji z Polską - ocenia były ambasador w Kijowie.

- Ukraiński prezydent nie wymienił Polski, ale sugestia była i wszyscy ją zrozumieliśmy. Przykro mi się zrobiło, bo uważałem, że to było niesprawiedliwe - powiedział później prezydent Andrzej Duda.

Według Piekło niezbyt trafne ze strony polskiego rządu było podejmowanie przy okazji planów wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej warunkowania zgody od rozwiązania kwestii wołyńskiej. - Nie ma żadnych wątpliwości, że ostatnio relacje między Polską a Ukrainą nie są najlepsze. Jest zgrzyt za zgrzytem. Bez rozsądnego dialogu może być ciężko szybko je naprawić - podsumowuje były ambasador RP w Kijowie.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Rosyjskie media w akcji. Rozpowszechniają fałszywe informacje
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Jest potwierdzenie. Będzie nota protestacyjna dla Rosji
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
Naruszenie przestrzeni powietrznej. Białoruś twierdzi, że informowała Warszawę
NATO ws. dronów nad Polską. "Sojusz zareagował szybko i zdecydowanie"
NATO ws. dronów nad Polską. "Sojusz zareagował szybko i zdecydowanie"
Szukają szczątków dronów. W akcji 12 tys. policjantów
Szukają szczątków dronów. W akcji 12 tys. policjantów
"Są zrozpaczeni". Mieszkańcy Wyryk relacjonują
"Są zrozpaczeni". Mieszkańcy Wyryk relacjonują
Media: 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Holenderskie F-35 w akcji
Media: 23 rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Holenderskie F-35 w akcji
Niemieckie media: Alarm w Polsce. Czy Rosja testuje NATO?
Niemieckie media: Alarm w Polsce. Czy Rosja testuje NATO?
Polska chce uruchomienia art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
Polska chce uruchomienia art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
Rosyjskie drony nad Polską. Gen. Roman Polko: W końcu reagujemy
Rosyjskie drony nad Polską. Gen. Roman Polko: W końcu reagujemy
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską
Polska apeluje o wysuniętą strefę obrony NATO
Polska apeluje o wysuniętą strefę obrony NATO