Nowe oświadczenie Netanjahu. Wojska izraelskie weszły do Gazy
- Jesteśmy w szczytowym momencie bitwy. Odnieśliśmy imponujące sukcesy i przekroczyliśmy obrzeża miasta Gaza. Posuwamy się naprzód - przekazał Beniamin Netanjahu w oświadczeniu opublikowanym przez jego biuro. Nie podał dalszych szczegółów.
Na czwartkowej konferencji prasowej Netanjahu powiedział też, że izraelski rząd nie podjął żadnej decyzji o przekazaniu paliwa do Strefy Gazy, chociaż jest zaangażowany w pomoc humanitarną.
- Nie podjęliśmy żadnej decyzji o przekazaniu paliwa. Nie wydałem żadnego takiego polecenia, a gabinet wojenny nie zatwierdził żadnej decyzji - powiedział izraelski premier.
Jak podał dziennikarz Jarosław Kociszewski, północna część Strefy Gazy została odcięta przez wojska izraelskie. Izrael ma brać pod uwagę zakończenie oblężenia miasta w zamian za uwolnienie ponad 200 zakładników oraz ewakuację sił Hamasu za granicę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izrael czeka syzyfowa kampania? "Hamas przetrwa jak ISIS"
Tego samego dnia palestyński Hamas poinformował na Telegramie, że wystrzelił z terytorium Libanu 12 rakiet w kierunku Izraela. Jak podał Hamas, rakiety były wycelowane w kierunku miasta Kiryat Shmona.
Co najmniej jedna rakieta trafiła w cel - stwierdził portal Times of Israel. Pocisk trafił w rejon, w którym są sklepy. Dwie osoby zostały ranne.
Kirjat Szemona zostało ewakuowane w ramach ochrony ludności Izraela, zamieszkującej tereny przy libańskiej granicy.
Ruch Hezbollahu
Również Hezbollah - terrorystyczna organizacja z Libanu, którą wspiera Iran - powiadomił w czwartek, że zaatakował Izrael za pomocą dronów. Jak podał Hezbollah, celem był sporny rejon Sheba Farms. Drony uzbrojone w "duże ilości materiałów wybuchowych" miały trafić w posterunek armii izraelskiej.
Izrael odpowiedział ostrzałem. Jak podała libańska agencja informacyjna, był on skierowany na "różne rejony graniczne".