Nocny atak w Rosji. Seria eksplozji
Pojawiają się doniesienia o kolejnym ataku w Rosji. W Kursku miało dojść do serii eksplozji. W sieci publikowane są nagrania.
02.06.2023 01:04
W Kursku w Rosji odnotowano serię silnych eksplozji. Poinformowano również o aktywności rosyjskiej obrony powietrznej. W sumie miało dojść do co najmniej 5 wybuchów. Media mówią o ataku dronów.
Mieszkańcy Kurska publikują w internecie filmy, które pokazują pracę systemów obrony powietrznej. W mieście są problemy z prądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi Ria Novosti, system rosyjskiej obrony powietrznej miały zestrzelić w pobliżu Kurska kilka ukraińskich dronów. "Dzisiejszej nocy kilka ukraińskich dronów zostało zestrzelonych w pobliżu Kurska przez system obrony powietrznej. Prosimy mieszkańców o zachowanie spokoju, miasto znajduje się pod niezawodną ochroną naszego wojska. W przypadku znalezienia podejrzanych obiektów prosimy o zgłoszenie się do służb" - napisał na telegramie gubernator obwodu kurskiego.
Ataki w obwodzie biełgorodzkim. Ukraińcy: to nie my
To kolejny w ostatnim czasie atak na terytorium Rosji. W czwartek gorąco było także w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, tuż przy granicy z Ukrainą. Ponownie wtargnęły tam oddziały bojowników Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz Legionu "Wolność Rosji". Gubernator obwodu poinformował, że ze względu na ostrzał przygranicznych terenów oraz miasta Szebiekino organizuje ewakuację mieszkańców.
Rosyjskie kanały w mediach społecznościowych informują, że Szebiekino "zostało zaatakowane przez sabotażystów w czołgach". Rosyjska propaganda donosi też, że w nocy jeden z pocisków trafił w budynek miejscowego oddziału Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a część mieszkańców miejscowości ewakuowała się.
Zobacz także
W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy powiadomił, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".
Władze ukraińskie zapewniły, że nie są zaangażowane w działania zbrojne w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że ich uczestnicy to obywatele Rosji.
Źródło: Ria Novosti/Twitter/PAP/Ukraińska Prawda