Kłęby dymu i odgłosy eksplozji w Rosji. "Spadł dron"
Bojownicy z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolność Rosji" po raz kolejny wkroczyli na teren obwodu biełgorodzkiego. Gubernator obwodu ogłosił ewakuację przygranicznych miejscowości i miasta Szebiekino. Ich mieszkańcy wywożeni są do Biełgorodu. Tymczasem po południu w mieście rozległy się eksplozje. Władze obwodu i miasta mówią o dronach, które spadły na ulice miasta. Są ranni.
01.06.2023 | aktual.: 01.06.2023 18:31
W obwodzie biełgorodzkim w Rosji, tuż przy granicy z Ukrainą, znów jest gorąco - wynika z zamieszanych na Telegramie relacji mieszkańców. Ponownie wtargnęły tam oddziały bojowników Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz Legionu "Wolność Rosji". Gubernator obwodu poinformował, że ze względu na ostrzał przygranicznych terenów oraz miasta Szebiekino organizuje ewakuację mieszkańców.
Mieszkańcy wywożeni są do Biełgorodu, gdzie przygotowano dla nich ponad 3 tysiące kwater, między innymi w ośrodku sportowym. Po południu mieszkańcy Biełgorodu zaczęli informować o odgłosach eksplozji w rejonie dzielnicy Charkowska Góra - jednej z największych dzielnic mieszkalnych w mieście. Odgłos eksplozji był tak silny, że w wielu mieszkaniach popękały szyby.
Po godzinie informację o wybuchu w mieście potwierdził rosyjskiej agencji Ria Nowosti gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow. Przekazał, że na jedną z ulic prawdopodobnie spadł dron. Ranne miały zostać dwie osoby.
Chwilę później informację o wybuchu w mieście potwierdził mer miasta. "Wybuch nastąpił na jezdni ulicy Szczorsa w pobliżu stacji benzynowej Rosnieft. Przypuszczalnie jest to bezzałogowy statek powietrzny, który eksplodował blisko ziemi" - napisał mer na swoim kanale na Telegramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Mieszkańcy Biełgorodu chwilę później na swoich kanałach na Telegramie informowali o kolejnej eksplozji. Drugi dron miał spaść w okolicy ulicy Kutuzowa.
Ważna dla przemysłu zbrojeniowego fabryka stanęła w ogniu?
Rosyjski resort obrony twierdzi, że udaremnił atak "sabotażystów". Rosjanie mieli wypchnąć bojowników poza granice Rosji, zadając im przy tym znaczne straty. W jakim stopniu to jest prawdą? Nie wiadomo. Z informacji, które docierają od mieszkańców regionu, w rejonie miasta Szebiekino wciąż trwają walki.
Dowodem na to mają być krążące w sieci nagrania i zdjęcia. Między innymi potężnej chmury dymu, która ma unosić się nad zakładem Monocrystal w Szebiekino. W zakładzie tym produkowane są syntetyczne szafiry, które wykorzystuje się w przemyśle elektronicznym i optoelektronicznym.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zakład ten produkuje obecnie syntetyczne szafiry na użytek przemysłu zbrojeniowego. Jeśli więc prawdą jest, że zakład ten został poważnie uszkodzony, może to być kolejny cios dla Kremla.
Według informacji mieszkańców Szebiekino na terenie zakładu Monocrystal stały cysterny z paliwem. Rosyjska armia miała tam zrobić sobie bazę paliwową. Eksplozje i unosząc się chmura dymu nad zakładem mogą być potwierdzeniem tej informacji.