Nieprawidłowości w Żandarmerii Wojskowej? Będzie kontrola NIK?
Po publikacjach o molestowaniu, mobbingu, wykorzystywaniu stanowisk do osiągania korzyści majątkowych Żandarmerię Wojskową może czekać kontrola z NIK. Do Najwyższej Izby Kontroli trafi wniosek w tej sprawie.
Chodzi o opisane przez dziennikarzy Onetu nieprawidłowości. Były zastępca szefa Wydziału Wewnętrznego Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej mjr. Robert Pankowski opowiedział m.in. o wyłudzaniu dodatków wojennych, nielegalnych podsłuchach i działaniach operacyjnych wobec niewygodnych dla formacji osób.
Po publikacjach portalu z pracy została zwolniona kobieta, która ujawniła przypadki mobbingu i molestowania w formacji. Natomiast mjr. Robert Pankowski został aresztowany, a wcześniej dostał wezwanie na badania psychiatryczne. Kiedy dziennikarze przygotowywali następny artykuł otrzymali pismo z żądaniem zaprzestania publikacji.
Żandarmeria Wojskowa w wydanym komunikacie stwiedziła, że dziennikarze "opisują jednostronnie własną wersję wydarzeń", co jest "dalekie są od obiektywizmu i wnikliwości dziennikarskiej". I wyjaśnia, że pismo dotyczyło wezwania do "zaprzestania publikowania informacji nieprawdziwych".
Jak poinformował w piątek portal onet.pl, NIK nie wyklucza kontroli w Żandarmerii Wojskowej. Decyzja zostanie podjęta, gdy Izby dotrze wniosek posła Nowoczesnej Mirosława Suchonia o kontrolę.