Niepełnosprawna mieszkanka Lublina: "Trudno mi się dostać do sklepu. Rząd o nas zapomniał"

- Jestem osobą niepełnosprawną. Stanie w kolejce przez 40 minut oznacza dla mnie ból. Kiedy pokazuję legitymację, bo chcę wejść do sklepu bez kolejki, ochroniarze i sklepikarki tłumaczą, że w nowych obostrzeniach nie ma nic o osobach niepełnosprawnych. I cofają mnie z powrotem - opowiada 55-letnia Agata Mikos-Ostrowska, mieszkanka Lublina.

Niepełnosprawna mieszkanka Lublina: "Trudno mi się dostać do sklepu. Rząd o nas zapomniał"
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images

15.04.2020 | aktual.: 15.04.2020 13:48

- Jestem osobą niepełnosprawną od 18 lat. Kilka miesięcy temu przeszłam przez kolejną operację endoprotezy biodra. Mam jedną nogę dłuższą od drugiej. Od momentu, kiedy rząd wprowadził nowe obostrzenia związane z epidemią koronawirusa trudno jest mi dostać się do sklepu. Stanie w kolejce przez 40 minut powoduje ogromny ból - mówi Agata Mikos-Ostrowska, 55-letnia mieszkanka Lublina.

"Rząd zapomniał w restrykcjach o niepełnosprawnych"

Agata Mikos-Ostrowska opowiada, że za każdym razem, kiedy przed sklepem ustawia się długa kolejka, a ona chce zrobić zakupy podchodzi do obsługi sklepu lub ochrony, aby pokazać legitymację osoby niepełnosprawnej. I poprosi o to, aby mogła wejść do sklepu bez stania kolejce. - Ochroniarze i sklepikarki tłumaczą, że w nowych restrykcjach nie ma w nich nic o osobach niepełnosprawnych. A potem cofają mnie z powrotem - opowiada 55-letnia kobieta.

I dodaje: - Zgodnie z prawem osoby niepełnosprawne mogą korzystać ze sklepów bez stania w kolejce. Rząd wprowadzając obostrzenia zapomniał to podkreślić i pominął osoby niepełnosprawne. Teraz jesteśmy wykluczeni. Nie chodzi tylko o mnie. Kilka dni temu widziałam, jak w kolejce do jednego z marketów budowlanych stał mężczyzna, który podpierał się na kulach. Nikt nie zareagował. Nikt nie przepuścił go w kolejce.

"Nie mogę iść na rehabilitację. Nie mogę iść na spacer"

Dla osób z niepełnosprawnościami hasło "zostań w domu" oznacza też, że niemożliwe jest pójście na rehabilitację. Prowadzone przez organizacje pozarządowe placówki dla osób z niepełnosprawnościami są albo zamykane, albo ich działalność ogranicza się do minimum.
- Zgodnie z zaleceniami lekarzy powinnam co najmniej dwa razy dziennie wychodzić z domu i spacerować przez 30 minut. Kiedy tego nie robię od razu pojawia się ból. W zeszłym tygodniu wyszłam na zewnątrz z koleżanką, która się mną opiekuje. Kiedy idę, podpieram się o nią, bo noga często zahacza o chodnik i zdarza mi się przewrócić - opowiada Agata Mikos-Ostrowska.

Do kobiet miało wtedy podjechać samochodem dwoje policjantów. - Zwrócili mi uwagę, że nie mogę wychodzić z domu. Myślę, że wiele osób zachowuje się w ten sposób, bo rząd nie podał oficjalnych informacji dotyczących osób niepełnosprawnych. Przepisy, które dotyczyły nas wcześniej nie przestały istnieć przez koronawirusa. Rząd powinien powiedzieć o tym głośno, aby służby i obsługa sklepów nadal je respektowały - mówi 55-letnia mieszkanka Lublina.

Ministerstwo Rodziny: "Osób niepełnosprawnych jest dużo w grupie powyżej 65 roku życia"

O to dlaczego rząd ogłaszając nowe obostrzenia nie wspomniał o osobach niepełnosprawnych zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. A także o to, jak rozwiązywać sytuacje podobne do tych, w których znalazła się Agata Mikos-Ostrowska.

"Uprzejmie informujemy, że w grupie osób powyżej 65 roku życia jest dużo osób niepełnosprawnych, więc mogą skorzystać z już obowiązujących uregulowań" - odpisał nam Jacek Romanowicz z Wydziału Prasowego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

"Wytyczne Ministra Zdrowia, jako grupę podlegającą szczególnej ochronie, wymieniają przede wszystkim osoby powyżej 65 roku życia. Po wprowadzeniu przez rząd kolejnych ograniczeń większość sklepów wydłużyła tak godziny pracy, by umożliwić zrobienie bezpiecznych zakupów przez obywateli, w tym przez osoby niepełnosprawne" - pisze Romanowicz.

"Każdy sklep może sam ustalić zasady"

Ministerstwo Rodziny dodaje: "Jednocześnie informujemy, że każdy sklep może sam ustalić zasady obsługi osób niepełnosprawnych, na przykład pod względem pierwszeństwa w kolejce do kasy".

Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

koronawirusniepełnosprawnikolejki w sklepach
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)