Trwa ładowanie...

"Przeciwko Tuskowi". Niemieckie reakcje na nową komisję PiS-u

Niemieckie media krytycznie oceniły uchwaloną przez Sejm ustawę o powołaniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów. Redakcje cytują polityków opozycji, że celem komisji jest dyskredytacja Donalda Tuska.

Donald Tusk na galerii sejmowej z Agnieszką Rucińską, szefową biura prasowego klubu KODonald Tusk na galerii sejmowej z Agnieszką Rucińską, szefową biura prasowego klubu KOŹródło: PAP
dbq6xyb
dbq6xyb

"Polski parlament uchwalił ustawę, która zdaniem krytyków ma utrudnić lub wręcz zapobiec zmianie rządu po wyborach na jesieni i jest skierowana przede wszystkim przeciwko liderowi opozycji Donaldowi Tuskowi na nawet 10 lat" - stwierdza Gerhard Gnauck w portalu "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Import z Rosji trwał za rządów PiS"

"Krytycy widzą w projekcie ustawy 'lex Tusk' - prawo, które ma uniemożliwić politykowi opozycji objęcie państwowych urzędów" - zaznacza Gnauck, wyjaśniając czytelnikom zza Odry, że formalnie ustawa przewiduje powołanie Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Wspólny start w wyborach SP i PiS? Ziobryści o "planie A"

Jak wyjaśnił, PiS zarzuca Tuskowi, że w czasie, gdy kierował polskim rządem (2007-2014), nie protestował on wystarczająco głośno przeciwko niemiecko-rosyjskiemu gazociągowi Nord Stream i przeciwko importowi gazu, ropy naftowej i węgla z Rosji.

dbq6xyb

Gnauck zwraca uwagę, zarzuty dotyczące importu paliw dotyczą także rządu PiS, który dopiero po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą zerwał te powiązania.

Komisja ma mieć niemal nieograniczony dostęp do informacji i będzie mogła stosować wobec osób (uznanych za winne) kary polegające na zakazie obejmowania ważnych urzędów na nawet 10 lat. Niemiecki dziennikarz przywołuje nieoficjalne ustalenia, według których "nominację na szefa Komisji ma otrzymać prawicowo-populistyczny muzyk rockowy Paweł Kukiz uważany za sojusznika PiS w parlamencie".

"FAZ" przypomina, że Tusk nie zasiada obecnie w Sejmie, dlatego dyskusję w parlamencie nad kontrowersyjną ustawą śledził z trybuny dla gości. Posłowie PiS wołali do niego: "Do Berlina!". Partia Jarosława Kaczyńskiego twierdzi, że Tusk jest agentem wpływu Niemiec lub Rosji.

dbq6xyb

Wielu prawników, w tym Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek skrytykował plany PiS jako "niezgodne z konstytucją i haniebne", tym bardziej, że Komisja ma podlegać bezpośrednio rządowi, a nie parlamentowi.

Co zrobi prezydent Duda?

Zdaniem Gnaucka zastrzeżenia do ustawy ma najwidoczniej także urząd prezydenta Andrzeja Dudy. - Będziemy bardzo, bardzo uważnie przyglądać się tej ustawie, analizować ją, weryfikować pod względem prawnym, ale także w związku z sytuacją polityczną - stwierdził w sobotę doradca prezydenta Łukasz Rzepecki. Dodał, że ustawa wzbudza wiele negatywnych emocji. Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji.

"Duda pochodzi co prawda z obozu rządowego, ale czasami blokował projekty ustaw (uchwalane przez ten obóz) lub kierował je do Trybunału Konstytucyjnego" - zauważył w podsumowaniu Gnauck.

Prywatna stacja telewizyjna N-TV przywołuje opinię polityków opozycji, którzy w przeforsowanej przez PiS ustawie widzą "konstytucyjny pucz". Redakcja zaznacza, że przewodniczącego Komisji ma wyznaczyć premier Mateusz Morawiecki. Krytycy zwracają uwagę, że Komisja podkopuje podział władz, ponieważ nominowani przez Sejm członkowie tego gremium mają pełnić równocześnie rolę śledczych i sędziów.

dbq6xyb

- To tak, jakby ustawę opracowała banda Hunów - przytacza N-TV ocenę senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego. Inni senatorowie mówią o "polowaniu na czarownice" i "sądzie marionetkowym". Opozycja obawia się, że Komisja będzie instrumentem przeciwko przeciwnikom nacjonalistycznego PiS. W przypadku zwycięstwa opozycji jej politycy mogliby zostać wykluczeni z urzędów.

O kontrowersyjnej ustawie poinformowała także publiczna rozgłośnia Radiowa Deutschlandfunk. Redakcja wyjaśnia, że zdaniem opozycji celem Komisji ma być "zdyskredytowanie Tuska". "Narodowo-konserwatywny rząd zarzuca mu podpisanie niekorzystnych umów o dostawach gazu z Rosji" - przekazano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dbq6xyb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dbq6xyb
Więcej tematów