Niemiecka minister ostrzega przed katastrofą ekologiczną. "Jestem zszokowana"

Zatruta Odra martwi Niemców. Minister środowiska Steffi Lemke stwierdziła, że "zanosi się na katastrofę ekologiczną". Wcześniej przedstawiciele landu Brandenburgia informowali, że próbki wody z rzeki zawierają rtęć.

Zatruta Odra martwi Niemców. Minister ostrzega przed katastrofą
Zatruta Odra martwi Niemców. Minister ostrzega przed katastrofą
Źródło zdjęć: © GETTY | Janine Schmitz
Łukasz Kuczera

12.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 19:11

- Jestem zszokowana i zaniepokojona umieraniem ryb w Odrze - powiedziała minister środowiska Niemiec Steffi Lemke portalowi Redaktionsnetzwerk Deutschland, komentując w ten sposób doniesienia o wykryciu rtęci w próbkach wody z rzeki.

Niemiecka minister ostrzega przed katastrofą ekologiczną

Jak zaznaczyła Lemke, przyczyna masowego śnięcia ryb w Odrze wciąż jest niejasna i podkreśliła, że należy dogłębnie wyjaśnić sprawę. - Obecnie trwają prace na pełnych obrotach, aby wyjaśnić przyczyny masowego umierania ryb, a tym samym ograniczyć do minimum potencjalne dalsze szkody - dodała niemiecka minister.

Lemke obiecała, że Brandenburgia, która leży nad Odrą, będzie mogła liczyć na pełne wsparcie władz krajowych. Wszystko z myślą o tym, by region jak najszybciej uporał się ze skutkami skażenia rzeki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Śnięte ryby w zatrutej Odrze. "Odór rozkładających się ciał jest przeraźliwy"

Wcześniej o rozmowie z niemiecką minister informowała Anna Moskwa. Szefowa resortu klimatu i środowiska podziękowała na Twitterze swojej odpowiedniczce z Niemiec za "rozmowę na temat sytuacji na Odrze".

"Ustaliłyśmy dalsze działania na wszystkich poziomach, w tym stałą wymianę informacji. Robimy wszystko, by wyjaśnić przyczynę i ukarać sprawcę" - napisała Moskwa w mediach społecznościowych.

"Nie zadziałał łańcuch wymiany informacji"

Z kolei niemieckie ministerstwo środowiska stwierdziło, że w tej sytuacji "nie zadziałał przewidziany dla takich sytuacji łańcuch wymiany informacji". Chodzi o fakt, że strona polska długo bagatelizowała sygnały, że w Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Dopiero w czwartek wysłano pierwsze informacje do Niemiec.

- Wczoraj w końcu pojawiła się wiadomość, która powinna była przyjść ze strony polskiej. Ale wtedy już wiadomo było o zanieczyszczeniach po stronie niemieckiej - powiedział Axel Vogel, minister środowiska Brandenburgii.

Ustaleń strony niemieckiej nie potwierdzają jednak polskie władze. - W 50 przebadanych próbkach wody nie stwierdzono obecności metali ciężkich - zapewnił wiceminister Maciej Wąsik. Decyzją MSWiA, sanepid codziennie będzie badał każdą z próbek z każdego ujęcia wody w miejscowościach nad Odrą.

Czytaj także:

odrapolskaniemcy
Zobacz także
Komentarze (364)