Zgrzyt wśród sojuszników. Niemcy mówią "nie" Kijowowi
Niemcy "będą nalegać" na opóźnienie akcesji Ukrainy do NATO w obawie, że może to doprowadzić do wojny z Rosją. Berlin chce wykorzystać szczyt Sojuszu w Wilnie, by nakłonić do podobnego stanowiska inne kraje - donosi "The Telegraph".
09.07.2023 | aktual.: 09.07.2023 10:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Berlin jest zdystansowany wobec natychmiastowego członkostwa Ukrainy w NATO - wskazało anonimowe źródło zaznajomione ze sprawą, cytowane przez "The Telegraph". - Będzie domagać się procesu i czasu na opracowanie gwarancji bezpieczeństwa, zasadniczo blokujących akcesję kraju - dodał rozmówca brytyjskiego dziennika.
Jak dodaje "The Telegraph", "Niemcy nie chcą, by Władimir Putin potencjalnie testował art. 5 Sojuszu", który zobowiązuje inne państwa członkowskie do interwencji wojskowej w przypadku ataku zewnętrznego agresora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joe Biden oznajmił wcześniej, że "chce uniknąć sytuacji, w której wszyscy znajdą się na wojnie z Rosją". W podobnym tonie wypowiedział się również doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, który zaznaczył, że "nie dążymy do rozpoczęcia trzeciej wojny światowej". - Ukraina nie dołączy do NATO, wychodząc z tego szczytu - zaznaczył.
Oczekiwania Ukrainy
Kijów domaga się konkretnych deklaracji ze strony NATO. Kilka dni temu Wołodymyr Zełenski zaznaczał, że oświadczenie podpisane przez Sojusz w Bukareszcie w 2008 roku nie wystarczy.
- Potrzebujemy jakiegoś jasnego sygnału, że Ukraina będzie w Sojuszu. Nie, żeby drzwi do niego były otwarte - to nie wystarczy - mówił przywódca podczas swojej wizyty w Czechach.
"Nowe, regionalne plany obrony"
W piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział utworzenie na szczycie Sojuszu w Wilnie, który odbędzie się 11-12 lipca, "nowych, regionalnych planów obrony", aby przeciwstawić się "dwóm największym zagrożeniom dla naszego Sojuszu: Rosji i terroryzmowi".
Szef NATO przekazał też, że oczekuje, iż sojusznicy zgodzą się na składający się z trzech elementów pakiet dotyczący wsparcia dla walczącej z Rosją Ukrainy. Jedną z części tego pakietu ma być właśnie utworzenie Rady NATO-Ukraina. Stoltenberg ocenił, że należy stworzyć wieloletni program wsparcia militarnego, by zbliżyć do siebie siły NATO i wojska Ukrainy.
Ponadto sojusznicy mają pomóc w koniecznych przemianach w sektorze bezpieczeństwa Ukrainy oraz w służbie zdrowia.
- Jestem przekonany, że odnajdziemy wspólną drogę, by wyjaśnić kwestię członkostwa Ukrainy w NATO, ale nie podam szczegółów, zostaną one przedstawione w Wilnie - oświadczył.
Źródło: WP Wiadomości/"The Telegraph"/PAP