Symboliczna wizyta Zełenskiego. Udał się tam o świcie
W sobotę o świcie ukraiński prezydent odwiedził Wyspę Węży na Morzu Czarnym. W 500. dzień wojny z Rosją przywódca z Kijowa uczcił pamięć obrońców, którzy zginęli w tym miejscu.
O swojej wizycie Zełenski poinformował na Twitterze. "500 dni wojny na pełną skalę. Wyspa Węży. Wolna wyspa wolnej Ukrainy" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Jestem wdzięczny wszystkim, którzy walczyli tu przeciwko (rosyjskim - przyp. red.) okupantom. Uczciliśmy pamięć o bohaterach, którzy oddali życie w tej bitwie - jednej z najważniejszych podczas pełnowymiarowej wojny" - dodał.
Zełenski podziękował wszystkim walczącym o bezpieczeństwo na Morzu Czarnym i o ukraińskie zwycięstwo. Do wpisu dołączył wideo nagrane na Wyspie Węży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin zagra va banque? "Przekroczenie kolejnego progu eskalacji"
Słynna Wyspa Węży odbita przez Ukrainę
Wyspa Węży to niewielka wysepka o powierzchni 0,17 km kw. znajdująca się w północno-zachodniej części Morza Czarnego, około 35 km na wschód od delty Dunaju, przy granicy Ukrainy z Rumunią.
Wojska rosyjskie zajęły ten obszar w początkowej fazie inwazji na Ukrainę. Następnie, według strony ukraińskiej, rozmieściły tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy. Wojska ukraińskie odbiły wyspę w czerwcu 2022 roku.
24 lutego 2022 roku, w pierwszym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wyspa stała się celem ataku. Wydarzenie to zostało szeroko nagłośnione, gdy pojawiło się nagranie, na którym słychać, jak załoga rosyjskiego krążownika "Moskwa" nakazuje ukraińskim żołnierzom poddanie się. W odpowiedzi usłyszała: "Rosyjski okręcie wojenny, p*** się!". Odpowiedź ta stała się wiralem.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski