Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Czeska policja zatrzymała 51-letniego kierowcę, który od lat jeździł bolidem przypominającym Formułę 1 po autostradzie D4 w okolicach Pragi. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu, gdy był w kombinezonie i kasku.
Czeska policja zatrzymała 51-letniego kierowcę, który od lat jeździł po autostradzie D4 w okolicach Pragi bolidem przypominającym Formułę 1. Mężczyzna wpadł po spektakularnej akcji służb w miejscowości Buk, około 60 km na południowy zachód od stolicy. Zatrzymanie miało miejsce w jego domu i zostało zarejestrowane przez media – na nagraniach widać, jak kierowca kłóci się z funkcjonariuszami, nie zdejmując przy tym kasku i kombinezonu. Ostatecznie został zabrany na przesłuchanie.
Czeska policja od lat próbowała ustalić tożsamość kierowcy, który regularnie pojawiał się na autostradzie. W akcji brało udział kilkadziesiąt radiowozów oraz policyjny śmigłowiec, co syn zatrzymanego uznał za nieproporcjonalną reakcję "na rzekome wykroczenie drogowe".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czołowe zderzenie hulajnogi z bmw. Wszystko nagrała kamera
Od lat jeździł bolidem po autostradzie
Choć samochód był często określany jako bolid Ferrari F1, eksperci z serwisu auto.cz wskazują, że jest to Dallara GP2/08 – pojazd przeznaczony do serii GP2, obecnie Formuły 2, będącej przedsionkiem F1.
Kierowcy grozi wysoka grzywna za jazdę po autostradzie pojazdem bez świateł, kierunkowskazów i tablic rejestracyjnych, a także możliwość utraty prawa jazdy. Badania alkomatem i na obecność narkotyków dały wynik negatywny. Sprawa wzbudziła w Czechach duże zainteresowanie i ponownie wywołała dyskusję o bezpieczeństwie na drogach.
ŹRÓDŁO: RMF FM