Niemcy biją na alarm. Erdogan chce wejść do Unii tylnymi drzwiami

Niemiecki "Bild" nazywa założoną przez Turków w Niemczech partię DAVA jako "niemiecką gałąź AKP". - Partyjni przyjaciele Erdogana próbują wywrzeć bezpośredni wpływ na Parlament Europejski - minister spraw wewnętrznych Bawarii, Joachim Herrmann, podkreśla, że jest to "wyraźny sygnał alarmowy" dla Berlina.

ESKISEHIR, TURKIYE - JANUARY 28: (----EDITORIAL USE ONLY  MANDATORY CREDIT - 'TURKISH PRESIDENCY / MURAT CETINMUHURDAR / HANDOUT' - NO MARKETING NO ADVERTISING CAMPAIGNS - DISTRIBUTED AS A SERVICE TO CLIENTS----) Turkish President Recep Tayyip Erdogan greets the crowd during candidate introductory ceremony in Eskisehir, Turkiye on January 28, 2024. (Photo by Turkish Presidency / Murat Cetinmuhurdar / Handout/Anadolu via Getty Images)Recep Tayyip Erdogan
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Paulina Ciesielska

"Bild" opisuje sposób, w jaki prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan próbuje wejść do Unii Europejskiej. Do startu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego przygotowuje się powstała w Niemczech, a "powiązana z tureckim rządem", partia DAVA (Demokratyczny Sojusz na rzecz Różnorodności i Przebudzenia).

"To najnowsze odgałęzienie AKP [Partii Sprawiedliwości i Rozwoju - przypis redakcyjny] Erdogana, która jest partią zagorzało nacjonalistyczną, antydemokratyczną, z cechami islamistycznymi i otwarcie nienawidzącą Izraela" - grzmi niemiecka gazeta, wskazując, że ugrupowanie może liczyć na 5 milionów głosów muzułmanów z niemieckim paszportem i prawami wyborczymi.

Dziennikarze prześwietlili postać startującej po mandat eurodeputowanej, 25-letniej Yoncy Kayaoglu. Kandydatka do europarlamentu z ramienia partii DAVA, jak pisze "Bild", stała na czele młodzieżówki Unii Międzynarodowych Demokratów (UID), powiązanej z AKP i uznawanej za ciało lobbingowe islamistów. Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji wziął pod lupę członków organizacji, uznając jej działania za niezgodne z zasadami liberalnymi i demokratycznymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skandaliczne słowa w Sejmie. Posłanka PiS tłumaczy się: To jest komedia

Gazeta publikuje zdjęcia młodej kandydatki w towarzystwie Erdogana (nazywa ją "kobietą walczącą za Erdogana") i pisze, że pochodzi ona z konserwatywno-religijnego środowiska AKP.

"Bild" wymienia też innych członków partii DAVA, współpracujących z Erdoganem. W giełdzie nazwisk znalazł się m.in. hamburski lekarz Mustafa Yoldas, który został wpisany do rejestru przez Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych za "wspieranie Hamasu i powiązanych z nim organizacji".

"Sygnał alarmowy dla Niemiec"

DAVA dąży do "rozwiązania problemu ubóstwa dzieci i osób starszych poprzez świadczenia socjalne" i opowiada się za "pragmatycznym, wolnym od ideologii podejściem do polityki wobec uchodźców". Dla Niemców oznacza to otwarcie granic.

Minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann już bije na alarm. - Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na to, że partyjni przyjaciele Erdogana próbują wywrzeć bezpośredni wpływ na Parlament Europejski. Jak dodał w rozmowie z "Die Welt", nigdy nie było takiej sytuacji, żeby celem kandydata na posła do Parlamentu Europejskiego było bronienie tureckich interesów. Podkreślił, że dla Niemiec "to także sygnał alarmowy".

Joachim Herrmann / Yonca Kayaoglu
Joachim Herrmann / Yonca Kayaoglu © Facebook, Getty

- Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy, to przystąpienie tutaj oddziału Erdogana do wyborów - powiedział natomiast federalny minister żywności i rolnictwa Cem Özdemir.

Źródło: "Bild"

Wybrane dla Ciebie
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie
"200 km/h to fajnie się jedzie". Pijana doprowadziła do śmiertelnego wypadku. Co z wyrokiem?
"200 km/h to fajnie się jedzie". Pijana doprowadziła do śmiertelnego wypadku. Co z wyrokiem?