Nie zgadzają się. Jest apel dużej grupy ws. Lisa
Jacek Żakowski zapowiedział powrót Tomasza Lisa na antenę TOK FM. W tej sprawie do radia wystosowano apel. "Przyjęcie, jako wystarczających i rozstrzygających argumentów, wyjaśnień samego redaktora Lisa w jego własnej sprawie jest naszym zdaniem nieetyczne" - piszą sygnatariusze. Pod listem podpisało się 36 osób. M.in. reżyserka Agnieszka Holland, radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska, reportażystka Katarzyna Surmiak-Domańska czy pisarka Sylwia Chutnik.
Jacek Żakowski w swojej audycji zapowiedział powrót Tomasza Lisa na antenę TOK FM. Jak stwierdził, on i Wiesław Władyka uważają, że Lis może już wrócić do programu.
Lis przez prawie 20 lat był stałym komentatorem w piątkowej porannej audycji Jacka Żakowskiego w TOK FM. Zniknął z niej z początkiem lipca, po tym jak Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski opisał relacje, jakie panowały w redakcji kierowanej przez Tomasza Lisa. Podwładni zarzucali mu m.in. doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, wprowadzenie atmosfery przesiąkniętej chamstwem. Podwładni od lat alarmowali o przemocowych zachowaniach naczelnego.
Do redakcji TOK FM wystosowano apel
Przeciwko powrotowi Tomasza Lisa na antenę radia przed wyjaśnieniem sprawy wystosowano list otwarty. "Uważamy takie postawienie sprawy za oburzające" - napisano. Pod apelem do redakcji podpisało się 36 osób. Treść listu cytuje portal Wirtualne Media.
"Przyjęcie, jako wystarczających i rozstrzygających argumentów, wyjaśnień samego redaktora Lisa w jego własnej sprawie jest naszym zdaniem nieetyczne – zwłaszcza że po publikacji wywiadu z nim pojawiły się w mediach informacje podważające prawdziwość niektórych twierdzeń z owego wywiadu (»Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Tomasza Lisa« w portalu WP.pl z 4 października 2022 czy »Oświadczenie w sprawie nieprawdziwych informacji podanych przez Tomasza Lisa w wywiadzie dla Krytyki Politycznej 3.10.2022« Szymona Jadczaka)" - zaznaczają autorzy listu.
Jak dodają, Żakowski "korzystając ze swojej pozycji dziennikarza obecnego w popularnych mediach (…) i ignorując trwające postępowanie, wydaje publiczny wyrok uniewinniający".
"Wyjaśnianie spraw dotyczących podejrzenia mobbingu, molestowania i wszelkich innych rodzajów przemocy musi toczyć się zgodnie z przyjętymi procedurami, które umożliwiają zważenie racji obu stron. Udzielenie wywiadu przez osobę podejrzewaną o naruszenie prawa nie jest taką procedurą i nie stanowi wyjaśnienia sprawy. Dlatego oczekujemy, że zgodnie z zapowiedzią zawieszenie obecności redaktora Tomasza Lisa w Poranku TOK FM potrwa do czasu realnego wyjaśnienia sprawy, tzn. zakończenia postępowania wyjaśniającego w prokuraturze. Mamy też nadzieję, że usłyszymy na antenie (od lipca niesłyszany) głos redaktor Renaty Kim sygnalistki w tej sprawie i wybitnej dziennikarki. Radio, które ceni równość, transparentność i prawo pracy powinno dawać przestrzeń także sygnalistkom i sygnalistom" - podkreślają autorzy listu.
Pod listem podpisali się: Elżbieta Korolczuk, Agnieszka Graff, Agata Diduszko-Zyglewska, Agnieszka Holland, Magdalena Środa, Monika Płatek, Katarzyna Kasia, Inga Iwasiów, Kacper Pobłocki, Małgorzata Fuszara, Ewa Majewska, Stanisław Obirek, Karolina Wigura, Katarzyna Surmiak-Domańska, Sylwia Chutnik, Justyna Dąbrowska, Alicja Długołęcka, Adam Leszczyński, Kinga Dunin, Ewa Graczyk, Agnieszka Błońska, Karolina Kędziora, Bożena Przyłuska, Agula Swoboda, Ewa Rogala, Aleksandra Knapik-Gauza, Katarzyna Gauza, Paulina Januszewska, Magdalena Staroszczyk, Rafał Majka, Agnieszka Błońska, Dorota Łoboda, Joanna Keszka, Monika Strzępka, Andrzej Leder i Agata Zbylut.
TOK FM proponuje wywiad
Do sprawy w oświadczeniu odniosło się TOK FM. Jak napisano, redakcja nie zgadza się ze stanowiskiem Jacka Żakowskiego. "Warunkiem koniecznym rozpoczęcia wyjaśniania tej sprawy jest dla nas, niezmiennie od 3 miesięcy, udzielenie odpowiedzi i wyjaśnień przez red. Lisa na antenie TOK FM, tak by mogli je usłyszeć Słuchacze i Słuchaczki radia. Oczekujemy również informacji od jego byłego pracodawcy, czyli koncernu RASP, co do powodów nagłego zakończenia współpracy z byłym red. nacz. tygodnika 'Newsweek'" - czytamy.
Tomaszowi Lisowi zaproponowano wywiad na żywo na antenie radia w piątek 21 października o godzinie 8., by mógł złożyć wyjaśnienia słuchaczom stacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedroń uderza w Tuska: "Konserwował przymierze tronu z ołtarzem"
Ustalenia Wirtualnej Polski. Kontrola i nieznane wnioski
Redaktor naczelny "Newsweek Polska" Tomasz Lis z tytułem pożegnał się pod koniec maja 2022 roku. Jak ujawniła Wirtualna Polska, w redakcji tygodnika miało dochodzić do nadużyć. Według relacji, do których dotarła WP, Lis miał doprowadzać pracowników do ataków paniki, poniżać, a także stosować wulgarne i seksistowskie odzywki.
Warszawski Okręgowy Inspektorat Pracy zakończył kontrolę w redakcji "Newsweeka". Jednak wydawca tygodnika objął tajemnicą najważniejsze elementy raportu
Jak poinformował na początku października dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak, w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej toczy się śledztwo w sprawie byłego redaktora naczelnego "Newsweeka" Tomasza Lisa. - Trwają przesłuchania świadków - informuje nas Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Źródło: Wirtualne Media, WP Wiadomości