Napis "mordercy" na biurze posłów PiS. Jest śledztwo
Kartkę formatu A4, a na niej czerwone drukowane słowo "mordercy" znaleźli na drzwiach pracownicy biura PiS w Skierniewicach. Winnych ściga prokuratura, która uznała, że to zniesławienie.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że kartkę na drzwiach biura przy ul. Gałeckiego w centrum Skierniewic znaleźli w piątek późnym wieczorem. W poniedziałek sprawą zajęła się policja, a w środę przekazała dokumentację prokuraturze - podaje dziennniklodzki.pl.
- Prokurator przyjął, że wchodzi w grę przestępstwo zniesławienia i podjął decyzję o jego ściganiu - mówi serwisowi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Biuro PiS w Skierniewicach mieści się na pierwszym piętrze, a wejście znajduje się na tyłach budynku, od strony mniej uczęszczanej ulicy. Śledczy sprawdzają nagrania z kamer monitoringu, które znajdują się w pobliżu. Do badań kryminalistycznych przekazano kartkę z napisem.
"Nikt nie ma prawa używać takich określeń w stosunku do ludzi prawych"
Przesłuchani zostali już okoliczni mieszkańcy i uczestnicy zebrania, które trwało do godz. 22. Z relacji działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego wynika, że przed spotkaniem kartki nie było.
- Nikt nie ma prawa używać takich określeń w stosunku do ludzi prawych, nawet, jeśli ktoś nie zgadza się z ich poglądami - mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" poseł PiS Anna Milczanowska.
Jak wyjaśnia rzecznik łódzkiej prokuratury, zniesławienie jest ścigane zazwyczaj z oskarżenia osoby prywatnej, ale śledczy mogą wszcząć postępowanie, jeśli ocenią, że wymaga tego interes społeczny. Tak uznali w tym przypadku. Sprawcy (lub sprawcom) grozi grzywna albo prace społeczne.
Biuro parlamentarzystów PiS w Skierniewicach działa od 2016 r., a dyżury pełni w nim m.in. Antoni Macierewicz, który jest posłem z tego okręgu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl