"Myliłem się". Netanjahu przeprasza za słowa ws. Hamasu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wywołał oburzenie w kraju po tym, jak oświadczył, że służby wywiadowcze nie ostrzegały go o żadnych planach ataku Hamasu. "Myliłem się. Rzeczy, które powiedziałem po konferencji prasowej, nie powinny były zostać powiedziane, za co przepraszam" - napisał w mediach społecznościowych.
W sobotę wieczorem kancelaria premiera Izraela zakomunikowała, że "wbrew fałszywym twierdzeniom, w żadnym wypadku i na żadnym etapie, premier Netanjahu nie był ostrzegany o zamiarach wojennych Hamasu".
Swoje oburzenie szybko wyraził m.in. Beni Ganc, były minister obrony Izraela i członek gabinetu wojennego. - Premier musi wycofać swoje oświadczenie i przestać zajmować się tą sprawą - oznajmił.
Benjamina Netanjahu skrytykował też przywódca opozycji Jair Lapid. "Netanjahu przekroczył dziś czerwoną linię. Podczas gdy żołnierze i dowódcy IDF walczą mężnie przeciwko Hamasowi i Hezbollahowi, on próbuje ich obwiniać, zamiast ich wspierać. Próby uchylania się od odpowiedzialności i zrzucania winy na establishment bezpieczeństwa osłabiają IDF podczas walki z wrogami Izraela. Netanjahu musi przeprosić za swoje słowa" - napisał na platformie X (dawniej Twitter).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Netanjahu reaguje: "Myliłem się"
Netanjahu przyznał ostatecznie w niedzielę, że "był w błędzie". "Rzeczy, o których mówiłem, nie powinny były zostać powiedziane. Przepraszam" - napisał na platformie X. "Udzielam pełnego wsparcia wszystkim szefom sił bezpieczeństwa, razem zwyciężymy" - zapewnił.
Uderzenie palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 22 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i 7,7 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
W sobotę Netanjahu oznajmił, że drugi etap wojny z Hamasem rozpoczął się w piątek wieczorem wraz z wejściem większej liczby sił lądowych do Strefy Gazy. Władze w Tel Awiwie podkreślają, że najważniejszym - oprócz zniszczenia Hamasu - celem działań izraelskiej armii jest uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Według najnowszych doniesień uwięziono tam co najmniej 229 obywateli Izraela i innych państw.
Czytaj także: