PolitykaMonika Jaruzelska przeprasza po programie Wirtualnej Polski

Monika Jaruzelska przeprasza po programie Wirtualnej Polski

"Jeżeli to prawda, to chciałam przeprosić Roberta Biedronia" - napisała na Twitterze Monika Jaruzelska. To reakcja na dementi Krzysztofa Śmiszka z Wiosny w programie "Tłit", jakoby Robert Biedroń zablokował jest start do parlamentu.

Monika Jaruzelska przeprasza po programie Wirtualnej Polski
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Natalia Durman

O tym, że córka generała Wojciecha Jaruzelskiego, która jest radną Warszawy, nie wystartuje z SLD, a będzie kandydatką Polskiej Lewicy w wyborach do Senatu, media donosiły już kilka dni temu. Monika Jaruzelska stwierdziła, że to właśnie m.in. Robert Biedroń nie wyraził zgody na jej start do parlamentu.

- Dementuję, to historia, która wytworzyła się w świadomości pani Jaruzelskiej. Robert Biedroń nie miał nic wspólnego z blokowaniem lub nie Moniki Jaruzelskiej. Ona należy do SLD, decyzja była podjęta przez tę partię. Apeluję, by nie powielała tego typu informacji. Robert Biedroń nie miał nic wspólnego z sytuacją Moniki Jaruzelskiej - komentował w czwartek Krzysztof Śmiszek z Wiosny w programie "Tłit".

Reakcja Jaruzelskiej była błyskawiczna. "Dziękuję za ciepłe słowa @K-Smiszek i wyjaśnienie sytuacji o decyzji wykluczenia mnie z list @-Lewica przez lidera SLD. Jeżeli to prawda, to chciałam przeprosić @RobertBiedron ponieważ została wprowadzona w błąd, że to on blokował moją kandydaturę" - napisała na Twitterze.

Zaznaczyła przy tym, że informacja o tym, że Wiosna sprzeciwia się jej kandydaturze nie jest "wytworem jej świadomości", a także, że nie jest członkiem SLD.

Wybory parlamentarne 2019. Zamieszanie wokół Moniki Jaruzelskiej

Kulisy zamieszania wokół swojej kandydatury Monika Jaruzelska odsłoniła wcześniej w rozmowie z "Super Expressem". Oskarżyła wtedy szefa SLD Włodzimierza Czarzastego, że "mija się z prawdą", mówiąc, że składano jej propozycję, na którą się nie zgodziła. "Było jego słowo honoru, pół roku temu, że wystartuję do parlamentu z SLD" - wyznała.

Sprawę komentował w programie "Tłit" były premier Leszek Miller. - Uważam, że stało się fatalnie. Monika Jaruzelska powinna być na liście SLD w Warszawie. Kierownictwo boi się ją na niej umieścić, bo na pewno by wygrała. Obecni liderzy ustalili listę, by dać szansę wytypowanym kandydatom. Jaruzelska zagroziłaby układance - ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

monika jaruzelskaKrzysztof Śmiszektłit
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (270)