Miloszević w areszcie, pieniądze do Jugosławii
Slobodan Miloszević (AFP) Slobodan Miloszević odpiera zarzuty nadużywania władzy i malwersacji finansowych, stawiane mu przez serbską opozycję. Jak podała w poniedziałek belgradzka gazeta Blic, "Slobo" wciąż dziwi się, że trafił do więzienia.
02.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sędzia śledczy zarządził w stosunku do b. prezydenta Jugosławii 30-dniowy areszt, uzasadniając to m.in. obawą, że podejrzany mógłby użyć swoich kontaktów do wpłynięcia na przebieg ewentualnego procesu.
Pierwsze przesłuchanie trwało 4 godziny. Toma Fila - adwokat byłego serbskiego przywódcy, wniósł już o uchylenie aresztu, ale podejrzewa, że jego prośba nie zostanie rozpatrzona pozytywnie. Prawnik zaprzecza, jakoby jego klient miał w areszcie luksusową celę. Jak powiedział Fila, jedyną różnicą jest ciepła woda i możliwość codziennych odwiedzin.
Osadzony cieszy się dobrym zdrowiem, ma tylko podwyższone ciśnienie. Z tego powodu jest pod stałą kontrolą lekarską.
Tymczasem sekretarz stanu USA Collin Powell podjął w poniedziałek decyzję kontynuowania pomocy amerykańskiej dla Jugosławii - poinformował przedstawiciel Departamentu Stanu.
31 marca minął wyznaczony przez Waszyngton termin podjęcia przez Belgrad istotnej współpracy z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych na obszarze byłej Jugosławii.
Współpraca Belgradu z Trybunałem w Hadze jest jednym z warunków, od których Stany Zjednoczone uzależniły odblokowanie pomocy w wysokości 50 mln dolarów i udzielenie poparcia w MFW i Banku Światowym w sprawie przyznania Belgradowi kredytów przez te instytucje finansowe.
Okazało się, że aby przekonać USA do kontynuowania pomocy gospodarczej dla Jugosławii wystarczyło aresztowanie Miloszevicia. O wydaniu byłego prezydenta Hadze Belgrad nie mówi.
Na temat aresztowania wypowiedział się również nowo mianowany arcybiskup Belgradu Stanislaw Hoczevar. Wezwał on w poniedziałek do osądzenia zbrodni wojennych, w tym również popełnionych przez byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia. Arcybiskup stwierdził, że aresztowanie Miloszevicia stanowi ważny znak dla wszystkich, że prezydent Vojislav Kosztunica wraz z demokratycznie wybranym rządem chce doprowadzić do wymierzenia sprawiedliwości osobom odpowiedzialnym za 10 lat horroru. (kar, ck)