Migranci z Europy trafią do Guantanamo?Biały Dom się tłumaczy
Administracja prezydent USA Donalda Trumpa przygotowuje się do wysłania tysięcy cudzoziemców przebywających w USA nielegalnie, do więzienia w bazie Guantanamo - napisał we wtorek "Washington Post". Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt zdementowała te doniesienia, zapewniając, że to fake news.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, zdementowała informacje o planach wysyłki tysięcy imigrantów do Guantanamo.
- Gdzie opublikowano doniesienia? Informacje te pojawiły się w dzienniku "Washington Post" oraz na portalu Politico.
- Dlaczego to ważne? Doniesienia dotyczyły imigrantów z krajów sojuszniczych USA, co mogłoby wpłynąć na relacje międzynarodowe.
Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, stanowczo zaprzeczyła doniesieniom dziennika "Washington Post" o planach administracji Donalda Trumpa dotyczących wysyłki tysięcy imigrantów do bazy Guantanamo na Kubie.
"Ta historia to FAKE NEWS. To się nie wydarzy" - napisała Leavitt na platformie X, nie podając dodatkowych wyjaśnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump postawił na swoim. Pierwsze deportacje z USA do Guantanamo
Informacje te pojawiły się również na portalu Politico, który sugerował, że trwają przygotowania do przetransportowania na Kubę około 9 tys. imigrantów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Zanim będzie za późno". Trump ostrzega Europę
Czy imigranci z Europy mieli trafić do Guantanamo?
Według "Washington Post", Biały Dom miał planować znaczące zwiększenie liczby nielegalnych imigrantów wysyłanych do Guantanamo, w tym obywateli państw sojuszniczych USA, takich jak Polska, Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy, Irlandia, Belgia, Holandia, Turcja i Ukraina.
Dziennik twierdził, że administracja Trumpa prawdopodobnie nie poinformuje rządów tych państw o umieszczeniu ich obywateli w Guantanamo.
Jakie były wcześniejsze plany administracji Trumpa?
W lutym Donald Trump ogłosił, że nielegalni imigranci będą umieszczani w Guantanamo, określając ich jako "najgorszych z najgorszych". Początkowo zapowiadał, że do bazy trafi 30 tys. osób, jednak do tej pory wysłano tam zaledwie kilkaset.
Amerykańska baza na Kubie była wcześniej używana jako ośrodek dla migrantów z Kuby i Haiti, ale w ostatnich dekadach stała się znana jako więzienie dla osób podejrzanych o terroryzm.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Z lotniska wprost do Guantanamo? Brytyjczyk obawia się lotu do USA