Mięso źródłem zakażeń? Jest pilny komunikat po publikacji w mediach
Krajowa Rada Drobiarstwa wydała komunikat, w którym odnosi się do publikacji "Gazety Wyborczej" nt. śmierci kotów. Izba Gospodarcza wskazuje na najbardziej prawdopodobne źródło zakażeń u czworonogów.
Krajowa Rada Drobiarstwa wydała oświadczenie po wtorkowej publikacji "Gazety Wyborczej" o chorobie zabijającej koty. Drobiarze apelują o niepublikowanie informacji, które nie pokrywają się z oficjalnymi komunikatami państwowych instytucji.
Śmierć kotów. Pilny komunikat
Jak wskazują, "aktualna wiedza naukowa nie pozwala bowiem na jednoznaczne powiązanie skarmianego mięsa drobiowego z wystąpieniem grypy ptaków H5N1 u kotów domowych". Zwracają uwagę, że dotychczasowe komunikaty podawane przez Głównego Lekarza Weterynarii nie wskazują jednoznacznie źródła zakażeń u kotów.
Podkreślają, że najnowszy komunikat Państwowego Instytutu Weterynaryjnego wskazuje, że dotychczas wykryte u kotów wirusy grypy ptaków H5N1 wywodzą się z jednego niezidentyfikowanego źródła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowcy nagrani w tunelu w Świnoujściu. Oburzające zachowania
"Ponadto analiza molekularna wskazuje na obecność mutacji zwiększających adaptację wirusa do ssaków. To właśnie dzikie ptactwo jest wg obecnego stanu wiedzy najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia kotów" - czytamy w oświadczeniu.
Drobiarze popierają również stanowisko epidemiologów, którzy jeszcze przed publikacją "Gazety Wyborczej" wydali oświadczenie mówiące, że w artykule może znaleźć się nadinterpretacja wyników ich badań.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi"
Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego Szymon Cienki w rozmowie z WP przyznał, że przebadano epidemiologicznie grupę właścicieli chorych kotów. Jak stwierdził, zagrożenie dla ludzi jest znikome.
- Na razie GIS podejmuje jedynie monitorujące działania w tej sprawie, ponieważ jest bardzo mało prawdopodobne, by ten wirus (H5N1) mógł się przenieść z kota na ludzi. W związku z tym zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego nie ma - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Szymon Cienki.
Jeżeli chodzi o badanie mięsa, w Polsce, jak i w całej UE, mięsa konsumowanego przez ludzi nie bada się pod kątem wirusów, bo wirusy giną w obróbce termicznej. Wszelkie zalecenia wskazują, by surowego czy niedogotowanego mięsa nie jeść, ponieważ może ono zawierać różne groźne związki czy wirusy.
Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" opisała badania naukowców: Krzysztofa Pyrcia, Macieja Grzybka i Łukasza Rąbalskiego. Według gazety wynika z nich, że to mięso drobiowe było źródłem zakażeń grypą, która zabiła koty.
Jeszcze w poniedziałek wieczorem prof. Krzysztof Pyrć wydał oświadczenie w imieniu badaczy. Poinformował w nim, że przedstawione w tekście doniesienia mogą być nadinterpretacją wyników badań. Naukowcy nie wykluczają, że surowe mięso może być źródłem zakażenia, jednak nie wskazują go jako głównego źródła śmierci zwierząt.
Czytaj też: