Jednostka wojskowa zaatakowana? Lotnisko Wnukowo nie pracuje

Drony zaatakowały okolice rosyjskiej stolicy. Dwa statki uderzyły w jednostkę wojskową w mieście Kubinka, zaledwie 70 km od centrum Moskwy. Bezzałogowce sparaliżowały pracę lotniska Wnukowo oddalonego o 30 km od Moskwy. Resort obrony potwierdza: zostaliśmy zaatakowani pięcioma dronami, a Moskwa mówi o "akcie terrorystycznym".

Atak w pobliżu Moskwy. Lotnisko sparaliżowane
Atak w pobliżu Moskwy. Lotnisko sparaliżowane
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

O ataku pisze m.in. "The Moscow Times", kanał Shot, BAZA i Meduza. "W nocy 4 lipca kilka kilometrów od obwodnicy Moskwy doszło do co najmniej dwóch eksplozji z kilkusekundową różnicą" - informuje Baza. "Wcześniej mieszkańcy regionu Kaługi zauważyli dwa drony" - czytamy.

Drony miały spaść na jednostkę wojskową w mieście Kubince pod Moskwą. "Według wstępnych danych około godziny 4 nad ranem dron kamikadze zaatakował budynek administracyjny na terenie jednostki wojskowej. W wyniku eksplozji nie było ofiar ani rannych" - podkreśla moskiewski portal.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Paraliż lotniska Wnukowo

Atak dronów wpłynął na pracę lotniska Wnukowo oddalonego od centrum Moskwy o ok. 30 km. Jak pisze Baza, loty z Szarm el-Szejk, Dubaju, Machaczkały, Czelabińska i Nowosybirska zostały przekierowane na inne lotniska. Kolejny samolot z Ankary krąży w pobliżu lotniska Wnukowo od nieco ponad godziny.

W aplikacji flightradar24.com wciąż można zobaczyć samoloty, przy których widnieje adnotacja "diverted" - czyli przekierowany. Takich lotów było ok. 16 - co potwierdziła agencja TASS. Ograniczenia w działaniu lotniska obowiązywały do godz. 8 czasu moskiewskiego - w sumie trzy godziny.

.
.© FR24

Jeden z dwóch dronów miał spaść na wieść Muraszkino w pobliżu lotniska Wnukowo. Doszło do pożaru. Nie było ofiar.

"Strażacy opanowali ogień, nie ma zagrożenia rozprzestrzenienia się ognia. Trwa ustalanie informacji o ofiarach i innych szkodach" - pisze Shot.

Komunikat resortu Szojgu

Dopiero po 6 godzinach do sprawy odniosło się rosyjskie ministerstwo obrony, od razu oskarżając o atak Kijów.

W wydanym komunikacie czytamy: "Rosyjskie Ministerstwo Obrony informuje, że we wtorek rano udaremniona została próba przeprowadzenia przez reżim kijowski ataku terrorystycznego pięcioma dronami na obiekty w rejonie Moskwy i Nowej Moskwy".

"Cztery ukraińskie UAV (bezzałogowy statek powietrzny" na terenie Nowej Moskwy zostały zniszczone przez systemy obrony powietrznej. Kolejny UAV został stłumiony za pomocą broni mikrofalowej i rozbił się w obwodzie moskiewskim. W wyniku udaremnionego ataku terrorystycznego nie było ofiar ani szkód" - czytamy w propagandowym komunikacie.

Zacharowa bredzi o akcie terrorystycznym

Próba ataku dronami na terytorium Rosji, "gdzie znajdują się obiekty infrastruktury cywilnej, w tym lotnisko", rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa nazwała "kolejnym aktem terroryzmu ze strony Kijowa". Podkreśliła, że stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ – Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja – finansują terrorystyczny reżim swoim poparciem dla Kijowa.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
moskwalotniskownukowo
Wybrane dla Ciebie