Miedwiediew straszy. Zwraca się do Niemców
Dmitrij Miedwiediew skomentował zapowiedź budowy w Ukrainie fabryki czołgów przez niemiecki koncern. Bliski współpracownik Władimira Putina zrobił to w swoim, skandalicznym stylu. Poprosił o przesłanie współrzędnych przyszłej fabryki, sugerując że zostanie ona zaatakowana.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rheinmetall to niemiecka firma zajmująca się produkcją broni. Jak podaje "Die Welt", firma bardzo skorzystała dzięki nowym kontraktom po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Rosnąca liczba zamówień wojskowych to nie wszystko. Niemcy planują bowiem budowę fabryki czołgów na Ukrainie.
Jak informował w maju serwis "Deutsche Welle", producent broni zakłada spółkę z ukraińską firmą państwową. "Współpraca ma obejmować konserwację i naprawę pojazdów pancernych w Ukrainie. Przygotowywana jest także budowa czołgów" - czytamy w artykule DW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos w Biełgorodzie. Kim są zdrajcy Putina?
Informację o rozpoczęciu niemiecko-ukraińskiej współpracy skomentował w sobotę najbardziej agresywny propagandysta Kremla Dmitrij Miedwiediew.
"Kierownictwo niemieckiej korporacji Rheinmetall potwierdziło zamiar budowy zakładu produkcji czołgów na Ukrainie. Prosimy o przesłanie dokładnych współrzędnych przyszłego zakładu. Dziękujemy!" - napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak informuje państwowa rosyjska agencja RIA Novosti, Rosja wysłała w ubiegłym roku notę do krajów NATO w sprawie dostaw broni na Ukrainę. "Moskwa wielokrotnie zwracała uwagę, że wszelkie dostawy zawierające broń dla Kijowa staną się celem rosyjskich sił zbrojnych" - czytamy w artykule agencji RIA.
Bliski współpracownik Władimira Putina "słynie" ze skandalicznych komentarzy w swoich mediach społecznościowych. Niedawno atakował Francję, USA, NATO i Polskę.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski