Miał przywłaszczyć sobie parafialną fortunę. Były proboszcz oskarżony
Były proboszcz z Jeżowego, Krzysztof P., stanie przed sądem za przywłaszczenie ponad 600 tys. zł. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Co musisz wiedzieć?
- Krzysztof P., były proboszcz parafii w Jeżowem, został oskarżony o przywłaszczenie ponad 600 tys. zł.
- Prokuratura zarzuca mu również usunięcie dokumentów finansowych parafii, w tym księgi rachunkowej.
- Duchowny nie przyznał się do zarzucanych czynów, a jego wyjaśnienia nie pokrywają się z materiałem dowodowym.
Jakie są zarzuty wobec Krzysztofa P.?
Akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi P. został skierowany do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, po zawiadomieniu złożonym przez Sandomierski Sąd Biskupi, prowadziła śledztwo w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Twarde wyniki". Zandberg reaguje na najnowszy sondaż WP
Jak poinformował rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury prok. Andrzej Dubiel, zawiadamiający wskazywał, że były proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jeżowem, Krzysztof P., mógł dopuścić się m.in. przywłaszczenia ponad 600 tys. zł, które zostały przelane na konto parafii z tytułu odszkodowania za nieruchomości przejęte na budowę drogi ekspresowej S19.
Zarzuty dotyczą także usunięcia dokumentów finansowych parafii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Śledztwo w sprawie opata Szaolin. Zarzuty defraudacji i nadużyć
Co grozi byłemu proboszczowi?
Za przestępstwo przywłaszczenia mienia znacznej wartości, Kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Krzysztof P. nie przyznał się do winy, a jego wyjaśnienia nie są zgodne z dowodami zgromadzonymi przez prokuraturę.