Mejza zrzeknie się immunitetu? "To polowanie na czarownice"
Poseł Łukasz Mejza z PiS w czwartek pojawił się w gabinecie marszałka Sejmu Szymona Hołowni, by zapoznać się z wnioskiem prokuratury o uchylenie mu immunitetu. - Jestem przekonany, że przejadę się po tych wszystkich oskarżeniach wyssanych z palca, jak walec - stwierdził przed wejściem do gabinetu.
Prokuratura Krajowa poinformowała w środę, że prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu wniosek dotyczący uchylenia immunitetu posła Mejzy. Powodem są podejrzenia popełnienia przez niego jedenastu przestępstw związanych z oświadczeniami majątkowymi.
Mejza, po upublicznieniu tej informacji stwierdził, że zastanawia się nad zrzeczeniem się immunitetu, ale decyzję podejmie po zapoznaniu się z dokumentami. W czwartek pojawił się więc w gabinecie marszałka Sejmu, aby - jak sam stwierdził - "dowiedzieć się, jak sprawa będzie wyglądała proceduralnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Poseł wyraził też przekonanie, że sprawa zostanie wyjaśniona, a on sam oczyszczony z zarzutów.
- To jest tylko zwykła nagonka polityczna, polowanie na czarownice. Jestem przekonany, że przejadę się po tych wszystkich oskarżeniach wyssanych z palca, jak walec - powiedział Mejza przed wejściem do gabinetu marszałka.
Co zarzuca Mejzie prokuratura?
Zarzuty wobec Mejzy obejmują podejrzenia podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w siedmiu oświadczeniach majątkowych złożonych w latach 2021-2024 i dotyczących jego pracy jako posła. Kolejne zarzuty odnoszą się do trzech oświadczeń majątkowych złożonych przez Mejzę jako sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wiceministra sportu. Ostatnie dotyczą niedopełnienia obowiązku zgłoszenia wymaganych informacji do Rejestru Korzyści najpóźniej w ciągu 30 dni.
Podjęcie odpowiedzialności karnej przez posła wymaga uprzedniej zgody Sejmu. Wniosek o pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w sprawach ściganych z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego.
Kariera Mejzy
Łukasz Mejza został posłem w marcu 2021 r., obejmując mandat po śp. posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Po wejściu do Sejmu nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL, z listy, której startował, i pozostał niezrzeszony. W październiku 2021 r. został wiceministrem w ówczesnym resorcie kultury, dziedzictwa narodowego i sportu z rekomendacji Partii Republikańskiej. Po utworzeniu odrębnego resortu sportu został w nim wiceministrem.
W grudniu 2021 r. Mejza zrezygnował z funkcji w ministerstwie po publikacjach portalu Wirtualna Polska dotyczących działalności jego dawnej firmy oferującej niesprawdzone i kosztowne leczenie osobom nieuleczalnie chorym, w tym dzieciom. Firma pozostawiła po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny. Mejza uznał wówczas publikacje za 'największy atak polityczny po 1989 roku'.
Obecnie działalność firmy Vinci Neo Clinic jest badana przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a działalność innej firmy Mejzy, Future Wolves, jest przedmiotem dochodzenia Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.
W wyborach w 2023 r. Mejza startował do Sejmu jako kandydat Partii Republikańskiej z listy PiS w województwie lubuskim, zdobywając mandat. Pod koniec grudnia Partia Republikańska zjednoczyła się z PiS.