Jeszcze więcej kłopotów Łukasza Mejzy. Szykują się kolejne wnioski z prokuratury
Oprócz śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, w którym śledczy chcą uchylenia immunitetu posła Łukasza Mejzy z PiS, polityk może spodziewać się kłopotów w kolejnych sprawach. Chodzi o fikcyjne szkolenia organizowane przez jego firmę i inne przestępstwa gospodarcze.
03.10.2024 16:19
"Zgromadzony materiał dowodowy w postaci m.in. oświadczeń majątkowych, oględzin mieszkania, dokumentacji uzyskanej z Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Urzędu skarbowego, uzasadnił dostatecznie podejrzenie popełnienia przez posła na Sejm RP Łukasza Mejzy jedenastu przestępstw" - poinformował we wtorek szef Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Robert Kmieciak.
To efekt publikacji Wirtualnej Polski, w których wytykaliśmy posłowi PiS nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, m.in. podawanie nieprawdziwych danych dotyczących powierzchni mieszkania w Zielonej Górze. Śledczy potwierdzili nasze doniesienia.
Spośród jedenastu przestępstw, siedem ma dotyczyć podania nieprawdy lub zatajenia prawdy, trzy ograniczenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, jedno niedopełnienia obowiązku zgłoszenia w odpowiednim czasie informacji dotyczących rejestru korzyści.
Teraz do pociągnięcia posła do odpowiedzialności karnej konieczne jest uzyskanie zgody Sejmu. Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem prokuratora generalnego. Prokuratura już poinformowała, że wykona ten ruch.
Szkolenia pod lupą prokuratury
Prokuratura Regionalna w Poznaniu prowadzi z kolei śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy szkoleniach realizowanych przez firmę posła Mejzy za pieniądze z Unii Europejskiej. Zostało ono przedłużone do 1 lutego 2025 r. Prokurator zwrócił się do Agencji Rozwoju Regionalnego w Zielonej Górze oraz Zachodniopomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gorzowie Wielkopolski o dodatkowe informacje.
Weryfikowane są m.in. adresy IP urządzeń należących do osób powiązanych ze szkoleniami, co do których istnieje podejrzenie, że w fikcyjny sposób korzystały z usług firmy Mejzy. Tu także należy spodziewać się wniosku o uchylenie immunitetu i ewentualnego postawienia zarzutów posłowi PiS.
Cud terapie i poseł Mejza
Ale to nie koniec kłopotów kontrowersyjnego posła. Niemal trzy lata temu Wirtualna Polska ujawniła, że polityk prowadził spółkę Vinci NeoClinic, oferującą osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci niesprawdzone sposoby leczenia.
Śledztwo w tej sprawie toczy się w Warszawie. Tu Mejza może czuć się stosunkowo najbardziej bezpiecznie. Bo śledczy od wielu miesięcy czekają na pomoc prawną Meksyku (tam była zarejestrowana klinika, do której mieli jeździć pacjenci z Polski), bez której sprawa jest w zawieszeniu.
Jeden z wątków tego śledztwa - dotyczących nieprawidłowości w działalności gospodarczej posła PiS - został wyodrębniony i według informacji Wirtualnej Polski ma trafić do prokuratury w Zielonej Górze. A w ciągu kilku miesięcy też zakończyć się wnioskiem o uchylenie immunitetu Mejzie.
Mejza: polityczne polowanie na czarownice
Łukasz Mejza w rozmowie z Interią nazwał działania prokuratury politycznym polowaniem na czarownice. Stwierdził, że jego oświadczenia majątkowe były już kontrolowane przez CBA i wszystko było w porządku.
"Proponuję też, aby prokuratorzy Adama Bodnara zaczęli mierzyć posłom członki, bo stan faktyczny może tam odbiegać od deklarowanego" - powiedział.
Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski