Adwokat Magdaleny W. złożyła wniosek. "Dość dramatów w tej rodzinie"
Jest kolejny zwrot w sprawie Magdaleny W. Jej adwokat złożyła wniosek o uchylenie decyzji ws. pieczy zastępczej dla 3-letniej córki kobiety. Skazana za oszustwo na 120 dni pozbawienia wolności Magdelena W. w czwartek opuściła areszt. Tydzień wcześniej zmarł jej 4-miesięczny syn Oskarek, który również przebywał w rodzinie zastępczej.
Co musisz wiedzieć?
- Magdalena W. opuściła areszt na Grochowie po ponad miesiącu. Decyzją komisji penitencjarnej będzie odbywać karę w systemie dozoru elektronicznego.
- Po zatrzymaniu matki, jej dzieci trafiły do rodzin zastępczych. Cztery dni później zmarł synek kobiety - 4-miesięczny Oskar. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
- Adwokat złożyła w imieniu kobiety wniosek o pilne uchylenie postanowienia o umieszczeniu 3-letniej Leny w pieczy zastępczej.
Adwokat Magdalena Majkowska, reprezentująca matkę śp. Oskara, złożyła do sądu rodzinnego pilny wniosek o uchylenie decyzji o umieszczeniu jej drugiego dziecka w pieczy zastępczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki nie zostanie zaprzysiężony? "To byłaby rzecz historyczna"
"Skoro mama wyszła z więzienia, to dziecko powinno jak najszybciej do niej wrócić. Dość już dramatów w tej rodzinie!" - napisała Majkowska na platformie X.
Matka domaga się powrotu 3-latki
Po wyjściu z zakładu karnego Magdalena W. zapowiedziała, że chce pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które przyczyniły się do śmierci jej syna.
- Podejmę kroki prawne, by odzyskać dziecko, ponieważ mam 3-letnią Lenę i na pewno nie zostawię tak śmierci mojego syna Oskara. Moim zdaniem ta osoba, która zajmowała się w tamtym momencie moim synem, powinna trafić do aresztu śledczego, do jakiegoś zakładu karnego o zaostrzonym rygorze - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce24 Magdalena W.
Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, kobieta została zatrzymana 15 maja i skazana za oszustwo na 120 dni pozbawienia wolności. W tym czasie jej dzieci trafiły do rodzin zastępczych.
Cztery dni po zatrzymaniu matki doszło do tragedii - zmarł jej synek Oskarek. Do dziś nie ustalono przyczyny śmierci dziecka.
26 czerwca, po ponad miesiącu spędzonym w areszcie na warszawskim Grochowie, Magdalena W. wyszła z aresztu. Będzie odbywać karę w systemie dozoru elektronicznego.
Sprawę matki doprowadzonej na pogrzeb dziecka w kajdankach bada Rzecznik Praw Obywatelskich. Podczas pogrzebu Oskarka Magdalena W. została bowiem doprowadzona w kajdankach i więziennym uniformie. Służba więzienna wszczęła postępowanie wyjaśniające po tym wydarzeniu. Kontrola wykazała nieprawidłowości w realizacji czynności konwojowych.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Oskarka prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe.
Źródło: WPolityce/WP