Mastalerek kpi z Tuska. "Teraz powie, że noga boli"

Donald Tusk nie skorzystał z zaproszenia Andrzeja Dudy i nie pojawił się w Pałacu Prezydenckim. Premier tłumaczył, że nie mógł spotkać się z prezydentem ze względu na swoje problemy zdrowotne.

- Donald Tusk znalazł czas na robienie kampanii wyborczej i atakowanie pana Obajtka, a nie znalazł czasu na rozmowę o Nuclear Sharing i polskiej prezydencji z prezydentem Andrzejem Dudą - komentował w poniedziałek w "Kropce nad i" w TVN24 szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.

Dopytywany, czy Andrzej Duda po raz kolejny wyśle zaproszenie do premiera, odpowiedział w wymowny sposób: - Trzy razy ma prezydent zapraszać? I znowu powie premier Tusk: już zapalenie płuc wyleczyłem, teraz mnie noga boli? No bez żartów - stwierdził Mastalerek.

- Premier Donald Tusk jest chory wtedy, kiedy ma się spotkać i rozmawiać o sprawach państwowych z prezydentem, ale już o Danielu Obajtku to chory nie jest. O Obajtku może rozprawiać, może się spotykać z szefami służb - dodał współpracownik prezydenta.

Donald Tusk zamieścił we wtorek wpis na portalu X, w którym nawiązał do wyborów do Parlamentu Europejskiego. "Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS?" - rozpoczął szef rządu.

"Każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów. Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi" - zaakcentował premier.

Nie wiadomo, o jakie konkretne "fakty" chodzi szefowi rządu. Niewykluczone, że nawiązał do sprawy Tomasza Szmydta, sędziego zamieszanego w aferę hejterską, który wyjechał na Białoruś i zawnioskował tam o azyl polityczny. Wpis odnosi się jednak do najbliższych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Te odbędą się 9 czerwca.

Przeczytaj również:

Weto prezydenta Polski już pewne? "Nie chce, by był to wstęp do dalszych żądań"

Na Podkarpaciu chwalą i kpią z Obajtka. "Stanął wójt z wójtem"