Marian Banaś postawił się PiS. Kulisy afery z szefem NIK
Na spotkaniu Mariana Banasia z kierownictwem PiS podobno sporo rozmawiano o synu szefa NIK. Sprawę jego interesów media określają jako o "kartę przetargową" w rozmowach. Z kolei powodem nieugięcia się Banasia ws. dymisji ma być "złamanie umowy" przez PiS.
02.12.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:44
Politycy partii rządzącej mówią wprost o tym, że liczyli na dymisję Mariana Banasia. Sam prezes PiS Jarosław Kaczyński miał na spotkaniu z szefem NIK domagać się jego rezygnacji. Według informacji "Gazety Wyborczej" Banaś był gotowy ich posłuchać.
- Był w piątek bliski złożenia dymisji. W pierwszej połowie dnia ustawiał sprawy związane ze swoją rezygnacją. Byliśmy pewni, że za chwilę wyjedzie do Sejmu. Obserwowałem parking, jego kierowca ciągle czekał. Ok. 15 zrozumiałem, że coś się stało. Chwilę później dowiedziałem się, że wszystko odwołane - wspominał w rozmowie z dziennikiem jeden z pracowników NIK.
Dlaczego Banaś zmienił zdanie? - Moim zdaniem politycy PiS przesadzili z presją. Zaczęły się te wszystkie publiczne wezwania do "honorowego odejścia", premier powiedział, że stanie się to jeszcze w piątek - powiedział rozmówca gazety. Inny urzędnik NIK stwierdził, że Banasia zaskoczył komunikat wydany w czwartek wieczorem przez rzeczniczkę PiS Anitę Czerwińską.
- Banaś odebrał to jako złamanie umowy. O tym spotkaniu opinia publiczna miała się nie dowiedzieć, a na pewno nie w taki sposób - ocenił urzędnik.
Zarówno "Gazeta Wyborcza", jak i "Rzeczpospolita" piszą o tym, że Kaczyński i Banaś rozmawiali o synu szefa NIK. "Kartą przetargową w żądaniu dymisji ma być kwestia spółek i fundacji syna Mariana Banasia" - czytamy w drugiej z gazet.
Według mediów prokuratura może wziąć pod lupę interesy Jakuba, syna Banasia, którego działalność jest powiązana z majątkiem ojca. A znajomy szefa NIK z Krakowa zaznaczył, że Banaś "dla dzieci zrobi wszystko".
Przypomnijmy, że CBA, po półrocznej kontroli majątku Banasia, postawiła szefowi NIK zarzuty: składania nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenia faktycznego stanu majątkowego oraz nieudokumentowania źródła dochodu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/"Rzeczpospolita"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl