"Mamy prawo się bronić". Wójcik o projekcie zaostrzenia kar za obrazę uczuć religijnych
- Trzeba doprowadzić do takiego skonkretyzowania przepisów, żeby nie było wątpliwości i nieostrych określeń - stwierdził minister w KPRM Michał Wójcik, komentując projekt Solidarnej Polski ws. zaostrzenia przepisów za obrazę uczuć religijnych. Podkreślił, że osoby wierzące "mają prawo się bronić".
W sobotę w Radiowej Trójce Wójcik został zapytany o projekt zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski zakładający zaostrzenie przepisów za obrazę uczuć religijnych. Projekt zmian w czwartek trafił do Sejmu.
Zdaniem ministra w obecnych przepisach brakuje doprecyzowania przepisów. - My mamy prawo się bronić jako chrześcijanie, a przecież tutaj nie tylko chodzi o chrześcijan - powiedział. Dodał, że "trzeba doprowadzić do takiego skonkretyzowania przepisów, żeby nie było nieostrych określeń, typu 'złośliwy' i temu ma służyć ta nowelizacja".
- Zresztą od wielu lat doktryna postuluje, żeby te przepisy doprecyzować, żeby później nie było wątpliwości, kiedy Maryję nalepia się na toaletę, ktoś sobie żartuje z naszych uczuć religijnych - mówił.
Zobacz też: Leszek Miller: Putin już wie, że może zrealizować wyłącznie ograniczone cele
PiS poprze projekt SP? Fogiel komentuje
Odnosząc się do propozycji SP, wicerzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował z kolei, że w Zjednoczonej Prawicy odbędą się w tej sprawie rozmowy. - Jeszcze nie znam szczegółów tego, co nasi koledzy z Solidarnej Polski proponują - powiedział.
Projekt zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski zakładający zaostrzenie przepisów za obrazę uczuć religijnych w czwartek trafił do Sejmu. Według autorów projektu przygotowane zmiany mają na celu ochronę wolności sumienia, wolności wyznania i wolności religijnej.
Solidarna Polska proponuje m.in. modyfikację brzmienia art. 196 Kk. "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega karze do lat dwóch pozbawienia wolności" - zakłada projekt ugrupowania Zbigniewa Ziobry. Zmiany zakładają też karę do trzech lat więzienia, jeśli sprawca dopuszcza się wymienionego czynu przez środki masowej komunikacji.
Autorzy projektu chcą też zaostrzenia kary do trzech lat więzienia dla sprawców, którzy przeszkadzają w prowadzeniu np. mszy tak intensywnie, iż doprowadzają do jej przerwania.
Przeczytaj również: