Solidarna Polska chce zaostrzenia przepisów ws. obrazy uczuć religijnych
Do Sejmu trafił projekt zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski zakładający zaostrzenie przepisów za obrazę uczuć religijnych. "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół, podlega karze do dwóch lat więzienia" - proponuje ugrupowanie Zbigniewa Ziobry.
Założenia projetu nowelizacji Kodeksu karnego przedstawił w czwartek 14 kwietnia na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Jak poinformował, przygotowane zmiany mają na celu ochronę wolności sumienia, wolności wyznania i wolności religijnej. "Bowiem obecne prawo jest mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności, poniżania, szykanowanie wyznawców religii. Prowadzi do agresji" - zaznaczył Warchoł.
Solidarna Polska proponuje wprowadzenie do Kodeksu karnego specjalnego kontratypu, czyli okoliczności wyłączającej bezprawność czynu. "Nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonania religijne, ocenę, opinię związaną z wyznawaną religią głoszoną przez Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej" - głosi proponowana zmiana. Według Warchoła zapobiegnie to sytuacjom szykanowani i nękania osób wyznających i głoszących religię.
Solidarna Polska chce ścigać z urzędu za obrazę uczuć religijnych
Kolejne rozwiązanie zawarte w projekcie Solidarnej Polski ma według autorów zapewnić spokój i bezpieczeństwo uczestnikom nabożeństw. Jak dodał Warchoł, zgodnie z obecnymi przepisami warunkiem ochrony wolności religijnej jest wykazanie, że doszło do obrazy uczuć religijnych wiernych. Jego zdaniem należy to zmienić.
Solidarna Polska proponuje w tym celu modyfikację brzmienia art. 196 Kk. "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół, lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega karze do lat dwóch pozbawienia wolności" - proponuje SP. Zmiany zakładają też karę do trzech lat więzienia, jeśli sprawca dopuszcza się wymienionego czynu przez środki masowej komunikacji.
Projekt przewiduje też modyfikację art. 195 Kk. Obecnie przepis ten przewiduje karę nawet dwóch lat więzienia za złośliwie przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego. "Mamy propozycję, aby wykreślić sformułowanie +złośliwie+ i wprowadzić możliwość ochrony wiary, możliwość bezpiecznego i spokojnego sprawowania aktu religijnego niezależnie od tłumaczeń sprawców" - mówił Warchoł.
Autorzy projektu chcą też zaostrzenia kary do trzech lat więzienia dla sprawców, którzy przeszkadzają w prowadzeniu np. mszy tak intensywnie, iż doprowadzają do jej przerwania.
Czytaj także: PiS wszystkich przegonił. Nowy sondaż IBSP
Źródło: PAP