Wizyta Łukaszenki w Moskwie. Podali oficjalny powód
Władimir Putin kontynuuje swoje dyplomatyczne zabiegi. Po spotkaniach z Kim Dzong Unem, tym razem zaplanowano rozmowy z Alaksandrem Łukaszenką. Dyktator Białorusi w czwartek wyruszył do Rosji.
"Alaksandr Łukaszenka wyjechał dziś z roboczą wizytą do Federacji Rosyjskiej" - poinformował na Telegramie kanał białoruskiego reżimu. Jak dodano, główną częścią wizyty będą rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, które zaplanowano na piątek, według wcześniej ustalonego harmonogramu spotkań dyktatorów.
Według zapowiedzi, głównymi tematami rozmów będą sprawy międzynarodowe i kwestie regionalne. Poza tym przywódcy Białorusi i Rosji mają rozmawiać o współpracy gospodarczej, w szczególnej w przemyśle i rolnictwie.
Jak przypomina rosyjska państwowa agencja RIA Novosti, ostatnia oficjalna rozmowa Putina z Łukaszenką odbyła się 30 sierpnia, kiedy rosyjski prezydent zadzwonił z życzeniami urodzinowymi.
Wcześniej, 23 lipca, dyktator Białorusi gościł w Petersburgu. To właśnie wtedy opowiadał Putinowi o wagnerowcach, którzy chcieli pojechać "na wycieczke do Warszawy i Rzeszowa". Historia potoczyła się jednak inaczej i dziś po śmierci Jewgienija Prigożyna Grupa Wagnera jest w rozsypce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne słowa Kim Dzong Una. Tego życzył Putinowi i Rosjanom
Rosjanie podsumowują wizytę Kima
W środę z Władimirem Putinem spotkał się przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Agencja RIA w komentarzu po spotkaniu napisała, że Putin zaoferował Kimowi "wyszkolenie i wystrzelenie w kosmos pierwszego północnokoreańskiego kosmonauty". Poza tym rozmowy mogły dotyczyć współpracy gospodarczej i militarnej. "Koreańska amunicja i niektóre osiągnięcia artylerii mogą się przydać" - napisała RIA.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś.
Czytaj także:
Źródło: Telegram, RIA Novosti
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
