Łukaszenka bredzi. Mówił o "pakcie o nieagresji"
Aleksander Łukaszenka nie przestaje zaskakiwać. Tym razem białoruski dyktator twierdzi, że ukraińskie władze zaproponowały mu pakt o nieagresji. Tym faktem zaskoczona jest nawet strona rosyjska. To jednak nie koniec. Samozwańczy prezydent z Białorusi nie szczędził także słów krytyki wobec opozycji.
24.01.2023 12:33
Aleksander Łukaszenka spotkał się z białoruskimi siłami bezpieczeństwa. Podczas swojego przemówienia samozwańczy prezydent miał przekonywać, że Ukraina miała zaproponować Białorusi podpisanie paktu o nieagresji - przekazał Biełsat, powołując się na służby prasowe Łukaszenki.
Co więcej, białoruski dyktator dodał, że Zachód nadal tworzy plany przeciwko niemu. Wskazał przy tym, że w Ukrainie rzekomo szkoli się nawet ekstremistów i bojowników.
Przypomnijmy jednak, że wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie i białoruskie media, nie jest prawdziwych. Takie doniesienia są elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nie chcą walczyć. Masowa ucieczka z Rosji
Łukaszenka w akcji. Mówił też o Polsce
- Nie wiem, dlaczego Ukraińcy tego chcą. Z jednej strony proszą nas, abyśmy nie szli na wojnę z Ukrainą pod żadnym pozorem, nie przenosili tam naszych wojsk. Proponują nam podpisanie paktu o nieagresji. A z drugiej strony przygotowują tę zbieraninę i ją uzbrajają. Polska, Litwa oszalały. Po co im to? To nie jest jasne - miał powiedzieć Łukaszenka.
Łukaszenka nazwał także białoruską opozycję "karaluchami". Stwierdził, że Białorusini "powinni mu za to podziękować, że na Białorusi jest lepiej niż w Ukrainie".
Do słów Łukaszenki odniósł się już nawet rzecznik Kremla - podała Nexta. Jak przekazał Dminitrij PIeskow, rosyjskie władze nie mają informacji o tym, że Kijów oferował Mińskowi pakt o nieagresji.
Białoruś dołączy do wojny?
W mediach pojawiły się również doniesienia o tym, że na Białoruś napływają rosyjscy żołnierze, a także broń. W związku z tym Ukraińcy rozpoczęli prace przy rozbudowie przygotowanych jeszcze wiosną okopów i umocnień na granicy z Białorusią.
W ubiegłym tygodniu rozpoczęły się wspólne ćwiczenia wojsk lotniczych Białorusi oraz Rosji. To właśnie umocniło scenariusz, w którym Ukraina zostaje zaatakowana z terytorium białoruskiego.