LPR ma drugiego kandydata na prezydenta
Bogdan Pęk wraz grupą innych deputowanych LPR do Parlamentu Europejskiego i kilkoro prawicowych parlamentarzystów krajowych chcą, aby Mirosław Piotrowski - eurodeputowany z LPR - kandydował na urząd prezydenta. Proponują także, by Liga zrezygnowała ze swojego kandydata - Macieja Giertycha.
11.07.2005 | aktual.: 11.07.2005 20:11
Pęk powiedział, że 8 lipca powstała grupa inicjatywna poparcia dla Piotrowskiego. Tymczasowy skład grupy to: posłowie LPR do PE - Urszula Krupa, Bogdan Pęk, Bogusław Rogalski, Witold Tomczak; posłowie na Sejm - Gertruda Szumska, Halina Szustak, Piotr Krutul - wszyscy z koła Dom Ojczysty oraz Jan Olszewski, Antoni Macierewicz z Ruchu Patriotycznego, Krystyna Grabicka, a także senator LPR Adam Biela oraz Ryszard Kozłowski, Jacek Zimny, Rafał Broda, Zbigniew Korpus.
Zdaniem grupy popierającej Piotrowskiego, kandydatura Macieja Giertycha, "nie rokuje nadziei na liczący się wynik". Profesor Mirosław Piotrowski spełnia kryteria kandydata apolitycznego i ponadpartyjnego i stwarza szansę uzyskania znacznie szerszego elektoratu - dodał Pęk.
Pęk powiedział, że ani on, ani Krupa, ani Rogalski nie wystąpili z Ligi. Chcemy doprowadzić tylko do wysunięcia mocniejszego kandydata i promować go nie przez jedną partię polityczną, ale przez formułę komitetu obywatelskiego - dodał.
O tym, że pięcioro europosłów związanych z LPR wystąpiło z Ligi, napisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" (oprócz wymienionej wyżej trójki, także Witold Tomczak i Mirosław Piotrowski).
"W LPR panują stosunki feudalne"
Pytany, czy bierze od uwagę opuszczenie LPR, Pęk powiedział: Jest w tej chwili za wcześnie, żeby o tym mówić. (...) Mogę powiedzieć, że w Lidze panują stosunki feudalne. Takiego deficytu demokracji jak w LPR nie widziałem jeszcze do tej pory nigdzie - dodał. Liga musi się zmienić, bo zamiast partii politycznej stanie się sektą polityczną, a ja w czymś takim udziału brał nie będę - zapowiedział.
Pęk zaprzeczył, jakoby wstąpił do Ruchu Patriotycznego Macierewicza i Olszewskiego. Dodał jednak, że nie można wykluczyć powstania formacji, "która zbierałaby uczciwych ludzi, w tym także członków Ligi".
Rzecznik RP Antoni Macierewicz powiedział, że Ruch chciałby zawrzeć "porozumienie polityczne z kolegami z europarlamentu". Te rozmowy się toczą, liczymy na ich szybkie zakończenie i sukces w postaci silnego zaplecza dla wspólnego kandydata - dodał. Według Macierewicza, Piotrowski byłby dobrym kandydatem, ponieważ jest "ponadpartyjny, jest dobrze zapowiadającym się profesorem historii, nieuwikłanym w radykalne spory i konflikty".
Piotrowski jest prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i kierownikiem Katedry Historii Najnowszej tamże. Do PE wszedł z okręgu lubelskiego. Ma 39 lat.
Otwierał listę LPR do PE, ale nie należy do tej partii. Nie angażował się wcześniej w politykę. Publikuje na łamach "Naszego Dziennika", występuje w audycjach Radia Maryja i Telewizji "Trwam". W pracy naukowej zajmuje się m.in. stosunkami polsko- niemieckimi w XX wieku, chrześcijańską demokracją w Europie. Interesują go też stosunki państwo-kościół w najnowszej historii Polski, organy bezpieczeństwa w PRL.
"Wycofanie się Macieja Giertycha korzystne dla prawicy"
Macierewicz uważa, że Maciej Giertych mógłby wycofać się z kandydowania. To wydaje się być korzystne dla polskiej sceny prawicowej, ze względu na niejasności lustracyjne, jak i ewidentnie słabe możliwości osiągnięcia dobrego wyniku - ocenił.
Lider LPR Roman Giertych przypomniał, że kandydatura jego ojca została wyłoniona w prawyborach i że poparł ją kongres Ligi. Powiedział, że Liga rozważałaby inne kandydatury, gdyby była realna szansa na wypromowanie kogoś. Zawsze trzeba rozważać nowe pomysły, ale teraz jesteśmy w środku kampanii - dodał. Pytany o ewentualne przejście europosłów do RP, powiedział: My z panem Macierewiczem i Ruchem Patriotycznym nie rozmawiamy.