Downing Street ostrzega posłów: Nie zostawiajcie drinków bez nadzoru

W brytyjskim parlamencie doszło na początku stycznia do niepokojącego incydentu. W jednym z barów ktoś dosypał jednej z urzędniczek coś do drinka. Rzecznik premiera Wielkiej Brytanii ostrzega posłów, by nie pozostawiali swoich drinków bez nadzoru.

Downing Street ostrzega posłów: Nie zostawiajcie drinków bez nadzoru
Downing Street ostrzega posłów: Nie zostawiajcie drinków bez nadzoru
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | Julia Kilian
Violetta Baran

Serwis politico.eu ujawnił w środę, że policja prowadzi dochodzenie w niepokojącej sprawie. W jednym z barów znajdujących się na terenie brytyjskiego parlamentu ktoś dosypał do drinka jednej z urzędniczek nieznaną substancję.

Policja potwierdziła w środę, że prowadzi dochodzenie, dodając, że "ofiara jest wspierana przez funkcjonariuszy". Poinformowano także, że na razie nie dokonano żadnych aresztowań. Służby zachęciły też ewentualnych świadków zdarzenia do kontaktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Rosjanie wejdą do Naddniestrza? "To może być kolejny etap"

W brytyjskim parlamencie można bez ograniczeń sprzedawać i spożywać alkohol. Jak informuje politico.eu, posłowie raczą się więc czasem drinkami podczas obrad. Wracając na salę na czas głosowania pozostawiają je bez nadzoru, by potem do nich wrócić.

"To nie jest rozsądne"

- Jest oczywiste, że to nie jest rozsądne. Ale premier pozwoli ludziom kierować się własnym zdrowym rozsądkiem w tej sprawie - stwierdził cytowany przez politico.eu rzecznik prasowy Keira Starmera, premiera Wielkiej Brytanii.

Informację o incydencie na terenie parlamentu nazwał natomiast "niesamowicie niepokojącą".

Grupa posłów Partii Pracy - jak przypomina politico.eu - wezwała niedawno do ograniczenia sprzedaży alkoholu na terenie parlamentu. Uczyniła to w ramach dążenia do modernizacji kultury pracy w Izbie Gmin.

Źródło: politico.eu

wielka brytaniaparlamentalkohol

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)