Łódzkie. Nie żyje lekarz chory na koronawirusa
Nie żyje znany w województwie łódzkim anestezjolog dr Andrzej Wiśniewski. Chorował na COVID-19. - Mierzył się z zagrożeniem. Wiedział, jakie jest ryzyko. Ale to był lekarz z krwi i kości - wspominają go inni medycy.
Dr Andrzej Wiśniewski zmarł na oddziale intensywnej terapii w Sieradzu, miał 70 lat. To właśnie w tym szpitalu przez wiele lat współtworzył anestezjologię, intensywną terapię i Szpitalny Oddział Ratunkowy, dał się poznać jako "medyk z krwi i kości". Lekarz chorował na COVID-19. Ostatnio pracował w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Wieluniu, w którym był szefem SOR.
- Andrzej był jednym z jego założycieli. To był człowiek, który zarażał pozytywną energią, humorem i przekonaniem, że będzie dobrze. Wpływał dobrze nie tylko na pacjentów, ale całe swoje otoczenie w szpitalu - wspomina Wojciech Ordon, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w wieluńskim szpitalu w rozmowie z TVN24.
Dr Andrzej Wiśniewski zakaził się koronawirusem i zachorował na COVID-19. Przebieg tej choroby u niego był bardzo ciężki.
- Wiedział, na co się pisze, jako specjalista był doskonale świadomy tego, jakie jest zagrożenie. Ale to był człowiek przekonany, że musi robić to, co umie robić najlepiej: pomagać ludziom - dodał dyrektor Ordon.
Koronawirus w Polsce. Zmarła 9-letnia dziewczynka
W sobotę resort zdrowia poinformował o  24 213 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem i 574 zgonach. Jak poinformował lubelski sanepid, wśród zmarłych ostatniej doby jest 9-letnia dziewczynka, miała choroby współistniejące. W Polsce zmarło już 13 288 osób chorych na COVID-19.