"Liczba zachorowań będzie wzrastać". Ekspert mówi o lipcu

Na Zachodzie rośnie liczba zachorowań na COVID-19. - Spodziewamy się więc, że w lipcu, kiedy wszyscy będą myśleli o wakacjach i wypoczynku, niestety liczba zachorowań będzie wzrastać - stwierdził na antenie RMF FM dr Paweł Grzesiowski, zapytany o sytuacje w kraju.

Szpital zdjęcie poglądowe
Szpital zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczy�ski
oprac. TWA

19.06.2024 | aktual.: 19.06.2024 18:43

W trakcie wakacji rośnie ryzyko zachorowania na COVID-19. Związane jest to ze światowym trendem, o czym na antenie RMF FM mówił dr. Grzesiowski. - Mamy już wyraźne wzrosty zachorowań w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. Polska zwykle jest opóźniona w dotarciu koronawirusa o mniej więcej miesiąc do sześciu tygodni - stwierdził ekspert.

- Spodziewamy się więc, że w lipcu, kiedy wszyscy będą myśleli o wakacjach i wypoczynku, niestety liczba zachorowań będzie wzrastać - dodał dr Grzesiowski.

Specjalista zaapelowało także o niezwłoczne zgłaszanie się do lekarza w razie pojawienia się niepokojących objawów. - Moja rada: proszę przy objawach, które będą nas niepokoić, zwracać się do lekarzy, a także korzystać z testów "combo", które mogą pomóc wykryć koronawirusa - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- W sytuacjach poważniejszych należy szukać pomocy na SOR. Koronawirus złagodził swój przebieg, ciężkich wypadków jest mniej, ale to nie znaczy, że w ogóle ich nie ma - dodał.

"Problem już w Polsce jest"

Główny Inspektor Sanitarny odniósł się także od pojawiających się doniesieniach związanych z uzależnieniem od fentanylu. - To nie kwestia dostępności, choć mamy informacje o nadużyciach fentanylu, który często jest dodawany np. do dopalaczy. Niewątpliwie problem już w Polsce jest - stwierdził dr. Grzesiowski.

Ekspert stwierdził, że problemem w tej kwestii jest dostępność narkotyku, który w Polsce można zdobyć w aptece. - Przypadki zatruć fentanylem są już odnotowane, natomiast główna patologia nie leży w dostępności do fentanylu, który jest przecież w Polsce na receptę. Problem leży w receptach wystawianych fałszywie w celach handlowych czy w celach odurzania się - stwierdził.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)