- Uważam, że w głosowaniu nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy Lewica powinna głosować "za", powinna zrobić to, co zrobiła, natomiast nie powinna negocjować z PiS-em. Wygląda na to, że za to zapłaci. Wczorajsze badanie Kantaru pokazuje, że spadła do 6 proc. Lewica miała najbardziej antypisowski elektorat. Ten elektorat przeżywa dezorientację i konfuzję - mówił były premier, europoseł Leszek Miller. - Myśleli, że są bardzo sprytni, że zostawią opozycję w innym pokoju, pokażą się jako bardzo roztropna opozycja, przejęta losem Polski. Ale to było szyte grubymi nićmi. Elektorat Lewicy od razu to zauważył - kontynuował Miller. - Z tego są same szkody. Stopień nieufności wewnątrz opozycji jest o wiele większy niż był, a z PiS-em można wygrać tylko jeśli naprzeciw Zjednoczonej Prawicy wystąpi zjednoczona opozycja. Na to się niestety nie zanosi. Zanosi się na kolejną kadencję PiS - podsumował Miller.