Mieszkańcy Charkowa doświadczyli już nie raz agresji Rosjan na własnej skórze. We wtorek jeden z rosyjskich dronów uderzył w centrum miasta w budynek Narodowego Uniwersytetu Farmaceutycznego w Charkowie. Teraz agencja Reutera udostępniła nagrania świadków całego zdarzenia.
Widać na nich moment uderzenia drona w dach uniwersytetu, który rozrywa go na kawałki, powodując eksplozję. Po chwili nad miejscem ataku unosiły się kłęby siwego dymu, a część ludzi w panice ruszyła do ucieczki.
Reuters udostępnił również nagrania z pracy służb porządkowych, a także z wnętrza uczelni po uderzeniu bezzałogowca. Fragment dachu zapalił się i w konsekwencji zawalił się, natomiast kilka pomieszczeń w środku również mocno ucierpiało w wyniku ataku.
Jak przekazały władze w Charkowie, nikt nie zginął, ale trzy osoby zostały ranne i wymagały pomocy medycznej.