Kurski o Niesiołowskim: zrobił dużo dobrego dla Polski
05.12.2008 | aktual.: 05.12.2008 12:22
: A gościem Radia ZET jest Jacek Kurski, Jacek Kurski jest gościem Radia ZET, Jacek Kurski wpada właśnie, dzień dobry, dzień dobry, witam Monika Olejnik. : Witam panią, witam państwa. : Tutaj mam dla pana wycinankę, czekałam na pana i sobie zaczęłam wycinać – rekonstrukcja wydarzeń na Cyprze, poseł Zbonikowski z posłem Karskim jadą meleksem, widział pan to? Jeszcze nie, to zaraz panu wytnę. : Nie widziałem, miałem spotkania na Śląsku. : Czy sądzi pan, czy oni mogą kłamać, bo mówią, że nie. : Pani redaktor, pani redaktor, miesiąc temu Polska żyła rzekomą aferą, rzekomym skandalem... : Ja wiem, Jackiem Kurskim, który jeździł... : z Jackiem Kurskim, dwa dni temu odbyła się komisja etyki, w której składzie zasiada, orzekała dwa dni temu większość koalicyjna, czyli PSL i Platforma i po wnikliwym zbadaniu sprawy okazało się, że jestem niewinny. : Czyli, że pan nie jechał w ogóle, nie włączył się pan do konwoju? : Jechałem. : Ale przekroczył pan prędkość? : Nie, dlatego że konwój... : A nie!? : Dlatego, że konwój,
który jechał nie miał prawa łamać przepisów ruchu drogowego, w związku z czym jeżeli ja jechałem za konwojem, który nie miał prawa łamać, to oczywisty sposób, że też nie łamałem. : Ale rozumiem, że gdyby komisja etyki poselskiej stwierdziła, że Jacek Kurski winien, to Jacek Kurski by powiedział – skandal. : Wtedy nie wiem, co bym powiedział, natomiast cieszę się, że... : No dobrze, ale wracając do posłów. : Być może to jest podobny przypadek, to znaczy najpierw się tabloidy podniecają jakąś wersją wydarzeń, a potem jest rekonstrukcja. : Rekonstrukcja proszę bardzo. : Gdyby to były zdjęcia, a być może z kamer hotelowych powinny być jakieś zdjęcia. Więc umówmy się tak, nie wiemy, jaka była prawda, czy jaka jest prawda, jeżeli jest taka, jak mówią moi koledzy, no to trzeba ich przeprosić. Jeżeli jest inna to pewnie będą mieli jakieś tam kłopoty. Ale najważniejsze jest ustalenie prawdy. : Ale pytam o to, czy – pan zna tych posłów, czy oni mają taką fantazję żeby wsiąść do wózka golfowego i sobie pojeździć i
wjechać tym wózkiem do basenu? : Raczej nie. Znam obydwu tych kolegów, bardzo sympatyczni, kulturalni, zrównoważeni, nie podejrzewam ich, ale nie mogę brać stuprocentowej odpowiedzialności, no. : A ten barman, ciekawe z kim on jest związany, bo barman sypał. : Nie znam żadnego barmana. : Barman z hotelu sypał na nich. : Pani redaktor, ale co sypał, popiołem sypał. : Nie, no sypał, że oni wózkami jeździli. : A co mnie jakiś barman na Cyprze obchodzi. : No nie, myślałam, że barman jest z kimś związany, że to jest jakiś atak przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. : Nie, wróciłem nad ranem ze spotkań z wyborcami. Wraca fala poparcia dla PiS, informuję panią. : Wraca? To dobrze, to dobrze. : Tak. : Czy według pana, właściwie nie powinnam zadawać tego pytania, ale pro forma zadam, czy Jarosław Kaczyński przekroczył o jeden most za daleko, mówiąc o tym, że 13-letnie dziewczynki wytrzymywały tortury, torturowane były przez Gestapo, a Stefan Niesiołowski sypał. : Nie przekroczył, to co powiedział prezes jest prawdą,
aczkolwiek trzeba powiedzieć, że atmosferę tak potwornego konfliktu, rzeczywiście już nie do zniesienia wywoływał i wywołuje sam Stefan Niesiołowski, więc jest trochę sam sobie winien. Czy pani pamięta skandaliczną już wypowiedź Stefana Niesiołowskiego, ale właśnie w takim klimacie odgrzebywania przeszłości, kiedy Stefan Niesiołowski ocenił, że Bronisław Wildstein czy Joanna Lichocka uprawiają dziennikarstwo stanu wojennego. To była wypowiedź absolutnie haniebna, kłamliwa, to są bardzo przyzwoici dziennikarze, wybitni, do dużych zasługach dla Polski. : A czy Stefan Niesiołowski jest wybitny, ma duże zasługi dla Polski? : W związku z tym, zaraz o tym powiem, w związku z tym niech pan Stefan Niesiołowski się nie dziwi, że jeżeli on kłamie na temat innych osób, to ktoś mówi prawdę na jego temat. : Yhm, yhm, a Stefan Niesiołowski w ogóle coś zrobił dla Polski, czy nic, a jak sypał to dlaczego go wsadzili do więzienia na cztery lata. : Zrobił dużo dobrego dla Polski. : A jak sypał, dlaczego go nie zrobili tajnym
współpracownikiem? : Zrobił dużo dobrego dla Polski, należy mu się hołd za lata spędzone w więzieniu, za to, że poświęcił całą swoją młodość i życie dorosłe walce z komunizmem, to jest bezsprzeczne. Natomiast fatalne jest, że psuje ten piękny wizerunek tak straszliwymi atakami i zaangażowaniami po złej stronie obecnie. : Nawet Piotr Semka jest zdziwiony wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego i zasmucony, Piotr Zaremba też jest zasmucony. I co? : A pani też jest zasmucona. : Nie, no ja pytam pana. : Ja jestem zasmucony poziomem konfliktu, który jest wywoływany niestety przez rządzących, a nie przez nas. : Andrzej Czuma mówi tak: „Tymczasem nasz kolega – czytamy z „Dziennika” – z organizacji Ruch zatrzymany, jak my, Wiesław Jan Kurowski otwarcie nawiązał współpracę z SB. Między innymi dzięki jego zeznaniom nasza organizacja została rozpracowana. Ten właśnie człowiek był członkiem najwyższych władz PiS, rady politycznej, radnym tej partii, był nawet dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego. Mówiliśmy o tym
Jarosławowi Kaczyńskiemu, wiedział o tym świetnie, bo wraz z bratem Benedyktem go o tym informowaliśmy i nie reagował na to”. : Kompletnie nie znam tej sprawy, nie potrafię skomentować. : Czyli rozumiem, że jak się jest w PiS, można sypać i wszystko jest okay. : Nie pani redaktor, to oczywiście... : Nie zna pan tej sprawy. : Po prostu nie znam tego nazwiska, trochę interesowałem się tymi sprawami. Natomiast dobrze, że pani przywołała nazwisko Andrzeja Czumy, który jest no moim powiedzmy przeciwnikiem politycznym w komisji do spraw nacisku, przewodniczącym tej komisji, i którego można krytycznie oceniać, ale który, tenże Andrzej Czuma jest dowodem na to, że w czasach Stefana Niesiołowskiego, w czasach Ruchu, kiedy bezpieka rozpracowała Ruch można było się zachować normalnie, czyli twardo odmówić zeznań bezpiece. : Ale tenże Andrzej Czuma, pana bohater mówi, że Stefan Niesiołowski nie sypał i trzyma stronę Stefana Niesiołowskiego i uważa go za bohatera. : Faktem jest, że Stefan Niesiołowski w książce „Wysoki
brzeg” zdaje się z 89 r. mówił, że sam się potępia, że nie miał odwagi, ani siły odmówić zeznań, to był jego największy błąd, nic mnie nie usprawiedliwia, poza strachem. No więc sam Stefan Niesiołowski... : A Jarosław Kaczyński obudził się 13 grudnia i nie wiedział, że wprowadzono stan wojenny, poszedł sobie do kościoła, w południe na godzinę 12., mama krzyczała na ojca, że ojciec nie zapłacił rachunków, bo telefony są nieczynne itd., itd. : A gdzie pani taką historię wyczytała? : Proszę? : Gdzie pani taką historię wyczytała. : W książce! : A w jakiej? : „Odwrotna strona medalu”. : I co, nie wiedział, że stan wojenny wybuchł. : Yhm. : No chętnie, proszę się posługiwać cytatem, Jarosław Kaczyński był wybitnym działaczem opozycji demokratycznej, aktywnym pracownikiem... : I nie obudził się w południe 13 grudnia? : Biura interwencyjnego Komitetu Obrony Robotników, wybitnym działaczem Komisji Krajowej, podziemnej „Solidarności”. : Czy był internowany? : Jego brat był internowany. : No, ale wie pan, brat, czy był
internowany Jarosław Kaczyński. : Bardzo często, państwo dziennikarze, przerzucają się między braćmi. No był Kaczyński. Był Kaczyński internowany? Był Kaczyński. : Ale nie ten, nie ten. : Nie ten, ale jego brat, który bardzo często jest z nim z premedytacją mylony. Ale pani redaktor nie jest sztuką dać się zabić, czy dać się zamknąć dla Polski, sztuką jest walczyć dla Polski. Sztuką jest walczyć dla Polski. Ja też całą młodość spędziłem w podziemnej „Solidarności”. : Wie pan, ale jak słyszę Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, że nie zamieniłby się na życiorys ze Stefanem Niesiołowskim, no pewnie, kto by się zamienił żeby siedzieć tyle lat. A on siedział, siedział wiele lat. : Więc to jest okoliczność... : To jest okoliczność, tak? : To jest okoliczność, która w moim przekonaniu sprawia, że błędy z tych zeznań, ten błąd życiowy został przez niego wielokrotnie naprawiony. : A niech mi pan wytłumaczy, pan się na tym zna, dlaczego człowiek, który sypie poszedł do więzienia, może pan mi wytłumaczyć, dlaczego nie
został zarejestrowany jako tajny współpracownik, dlaczego wygrał procesy w sądzie, kiedy go oskarżano? : Dlatego, że bezpieka bywa perfidna i kto się umawia z bezpieką nie zawsze wygrywa, nie zawsze bezpieka dotrzymuje umów. : Czyli Stefan Niesiołowski się umawiał z bezpieką według pana? : Nie, proszę mi nie imputować stwierdzeń, o charakterze procesowym. : O jej, jak czas zleciał, musimy się przenieść. : Na pewno Stefan Niesiołowski niepotrzebnie wywołał temat swoich słabości z przesłuchań. : A Jarosław Kaczyński potrzebnie odpowiedział? : Poprzez wywoływanie horrendalnego konfliktu. : A Jarosław Kaczyński potrzebnie odpowiedział? : A Jarosław Kaczyński odpowiada zawsze pięknym za nadobne i hołduje świętej w polityce zasadzie retorsji i symetrii. : Yhm, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. : Jak Kuba Bogu.