Kulisy przewrotu w Nowoczesnej. Petru stracił partię przez sojusz, który zaraz zacznie "wojnę domową"
Kobiecy pakt Katarzyny Lubnauer z Kamilą Gasiuk-Pihowicz pogrążył Ryszarda Petru. Dotychczasowy lider stracił przywództwo w partii, którą zakładał. Ale to nie koniec walki o władzę w Nowoczesnej. "Teraz w partii wszyscy się zastanawiają, kiedy Kamila wbije nóż w plecy Katarzynie" - donosi "Newsweek".
03.12.2017 | aktual.: 03.12.2017 16:44
Katarzyna Lubnauer została nową szefową Nowoczesnej. Pokonała Ryszarda Petru w głosowaniu członków partii uprawnionych do głosowania - 149 do 140. - Nigdzie nie uciekam, nigdzie nie odchodzę, wbrew niektórym plotkom - powiedział Petru.
Walkę o Nowoczesną przegrał z "kobiecym sojuszem". Katarzyna Lubnauer dogadała się z posłanką Kamilą Gasiuk-Pihowicz. Gwoździem do trumny miało być dla Ryszarda Petru poparcie Rafała Trzaskowskiego jako wspólnego kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
"Kamila wbije nóż w plecy Katarzynie"
Ale zamieszanie wokół Nowoczesnej trwa nadal. Jak donosi "Newsweek", Katarzynę Lubnauer czeka bardzo trudny okres, bo do przejęcia władzy szykuje się Gasiuk-Pihowicz. Pozorne przymierze będzie zatem trwało krótko.
Katarzyna Lubnauer była prawą ręką Ryszarda Petru. Spotykali się prywatnie, posłanka wspierała go po burzy, jaka rozpętała się po wyjeździe do Lizbony z Joanną Schmidt. Jeszcze trzy tygodnie temu Lubnauer odwiedziła ich we wspólnym mieszkaniu, ale "na początku listopada coś w niej pękło". Możliwe, że poszło o poparcie Ryszarda Petru dla Rafała Trzaskowskiego.
Wtedy właśnie połączyła siły z Kamilą Gasiuk-Pihowicz. "W partii nie jest tajemnicą, że się nie lubią. Gasiuk-Pihowicz od dwóch lat z nią rywalizowała, bo chciała być numerem dwa" - donosi "Newsweek". Lubnauer obiecała jej stanowisko szefa klubu Nowoczesnej.
Teraz zanosi się na kolejna "wojnę domową". Według tygodnika, "w partii wszyscy się zastanawiają, kiedy Kamila wbije nóż w plecy Katarzynie".