"Kucharz Putina" podarował auto wdowie po bojowniku. Kobieta teraz ma problem
Jewgienij Prigożyn podarował swój samochód żonie zmarłego bojownika. Okazało się, że w ten sposób pogłębił problemy finansowe obdarowanej rodziny.
16.06.2023 | aktual.: 16.06.2023 21:23
Rosyjscy dowódcy próbują udowodnić, że interesują się rodzinami i bojownikami walczącymi w Ukrainie.
Tym razem na kanale biura prasowego Prigożyna pojawił się film, na którym wdowa po zmarłym rosyjskim żołnierzu żali się, że nie ma pieniędzy na naprawę auta. Nagranie trwa dwie i pół minuty i kończy się tym, że Prigożyn podarowuje kobiecie swojego suva - Havala H9.
Gest Prigożyna natychmiast wykorzystano w rosyjskich mediach. Propagandyści chwalili oligarchę za gest i wsparcie dla rodzin poległych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
470 mandatów
Okazuje się jednak, że gest "kucharza Putina" wywołał więcej szkód, niż pożytku. Opozycyjni, niezależni dziennikarze odkryli, że auto jest obciążone łącznie 470 mandatami na kwotę 19,5 tysiąca złotych. Rosyjskie prawo mówi, że wraz z przekazaniem pojazdu, nabywca przyjmuje go wraz z ciążącymi na nim karami administracyjnymi.
Nie wiadomo dokładnie ile kar zostało opłaconych przed przekazaniem auta, a ile będzie musiała zapłacić nowa właścicielka. Policzono jednak, że w ostatnim tygodniu na auto wystawiono trzy mandaty, a ostatni podczas podróży do rodziny zmarłego żołnierza.
Czytaj też: