Wszystko przez jedną osobę? Polacy wskazali "winnego" w PiS

- Mieliśmy do czynienia z szeregiem błędów z naszej strony - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania klubów "Gazety Polskiej". Zapytaliśmy Polaków, kto ich zdaniem ponosi personalną odpowiedzialność za porażkę Prawa i Sprawiedliwości w wyborach i możliwą utratę władzy.

Kto doprowadził do porażki PiS? Wskazali winnego
Kto doprowadził do porażki PiS? Wskazali winnego
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Mateusz Czmiel

23.10.2023 | aktual.: 23.10.2023 11:39

Wybory parlamentarne do Sejmu i Senatu zapisały się na kartach historii m.in. z powodu frekwencji. Do urn poszła rekordowa liczba Polaków. Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, w wyborach wzięło udział blisko 22 mln z 29 mln uprawnionych do głosowania, ustanawiając tym samym frekwencyjny rekord 74,38 proc.

Prawo i Sprawiedliwość traci władzę w Sejmie

Zgodnie z wynikami podanymi przez PKW do Sejmu dostało się pięć partii. Po przeliczeniu głosów na mandaty wynika, że najwięcej posłów wprowadzi Prawo i Sprawiedliwość. W ławach zasiądzie 194 posłów.

Drugą najsilniejszą formacją w parlamencie będzie Koalicja Obywatelska157 posłów. Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, wprowadzi 65 posłów, a Lewica - 26. Konfederacja tymczasem wprowadzi do Sejmu 18 posłów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Większość w parlamencie będą miały Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica, które razem mają 248 mandatów, które deklarują chęć stworzenia wspólnie rządu (większość Sejmowa to 231 posłów).

Polacy wskazali winnych porażki PiS

W sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski zapytaliśmy Polaków o to, kto przede wszystkim odpowiada za wynik wyborów i utratę większości sejmowej przez PiS i jego koalicjantów.

Winnym według ankietowanych okazał się Jarosław Kaczyński, na którego wskazało 34,2 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazł się premier Mateusz Morawiecki z wynikiem 16,5 proc., a na trzecim - szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński z wynikiem 12,5 proc.

7,8 proc. ankietowanych wskazało także na szeregowych polityków i kandydatów PiS, którzy zrobili słabą kampanię, a 29 proc. nie miało w tej sprawie zdania.

© WP

Zwolennicy PiS mają problem z odpowiedzią

Wyborcy, którzy w ostatnich wyborach głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, mają największy problem z jasną odpowiedzią na to pytanie - aż 54 proc. nie potrafi jednoznacznie określić głównego winnego. Tylko 8 proc. obwinia Jarosława Kaczyńskiego, 21 proc. ma pretensje do Joachima Brudzińskiego, a 16 proc. do szeregowych posłów. Nikt nie zaznaczył Mateusza Morawieckiego.

Zupełnie inaczej odpowiedzieli wyborcy Koalicji Obywatelskiej. 44 proc. z nich za głównego winnego uważa Jarosława Kaczyńskiego, a 33 proc. - Mateusza Morawieckiego. Tylko 5 proc. zaznaczyło Joachima Brudzińskiego.

Wyborcy Lewicy także jako "głównego winnego" wyniku PiS wskazują Jarosława Kaczyńskiego - twierdzi tak 55 proc. spośród badanych w tej grupie. Jeszcze bardziej zdecydowani są wyborcy Trzeciej Drogi - tu aż 89 proc. pytanych za winnego uważa prezesa PiS.

Co ciekawe, wyborcy Konfederacji głównego winowajcę widzą w premierze Mateuszu Morawieckim - uważa tak 65 proc. pytanych w tej grupie.

Kaczyński przyznaje się do porażki

W pierwszym powyborczym komentarzu Jarosław Kaczyński podczas spotkania klubów "Gazety Polskiej" przyznał się do porażki i powiedział, że w trakcie kampanii PiS popełnił "szereg błędów". - Mieliśmy do czynienia z szeregiem błędów z naszej strony. Takie jest życie, że błędy się popełnia, a polityka jest szczególnie obciążona ryzykiem błędów, bo to jest dziedzina, gdzie poziom niepewności decyzji, ich skutków, jest wysoki. Przede wszystkim jednak Polska się zmieniła. Zmieniła się także struktura elektoratu, zmieniła się w ciągu tych ostatnich kilku lat i ten proces prawdopodobnie będzie trwał - dodał.

Prezes PiS jednak nie składa broni. - Musimy zwyciężyć, pamiętając o jednym: że do zwycięstwa prowadzi zawsze połączenie dwóch elementów. Zwykle to powtarzam w czasie obchodów 11 listopada. Chodzi o połączenie myśli i czynu. Czyn bez myśli bywa czasem piękny, bohaterski, heroiczny, ale całkowicie bezskuteczny. Mówię o czasach walki bezpośredniej, krwawej. Myśl bez czynu nie przynosi efektów, nawet jakby była słuszna, przenikliwa, oddająca rzeczywistość. Tylko wtedy, gdy te dwa elementy będą działać ze sobą, możemy liczyć, że zwyciężymy - ocenił Kaczyński.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CATI&CAVI w dniach 20-22 października 2023 roku na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1323)