Kryzys na granicy. Łukaszenka omówił sytuację z Putinem
Zaostrza się kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział sankcje wobec Białorusi. Głos zabrał również prezydent Alaksandr Łukaszenka. Ten sytuację na granicy omówił z Władimirem Putinem.
We wtorek białoruska państwowa agencja prasowa BiełTA poinformowała o tym, że Alaksandr Łukaszenka i prezydent Rosji Władimir Putin omówili telefonicznie sytuację na granicy polsko-białoruskiej - wskazała agencja Reuters.
Przywódcy mieli wyrazić swoje zaniepokojenie obecnością polskich wojsk na granicy.
Zobacz też: Kryzys na granicy. Będzie nagła wizyta szefa Rady Europejskiej w Polsce
Łukaszenka o sytuacji na granicy. "Nie jestem szaleńcem"
Łukaszenka w telewizyjnym wywiadzie powiedział, że posuwanie się do przodu kolumn czołgów, "to albo ćwiczenie szkoleniowe, albo szantaż". - Spokojnie się temu przeciwstawimy - zaznaczył.
Agencja Reuters przekazała również, że Łukaszenka ostrzegł, iż kryzys na granicy polsko-białoruskiej może "wciągnąć Rosję w ten wir".
- Nie jestem szaleńcem. Bardzo dobrze rozumiem, do czego może to doprowadzić - cytuje słowa z wywiadu prezydenta Białorusi zagraniczna agencja.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
W środę do Polski ma przybyć przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który razem z premierem Mateuszem Morawieckim omówi sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
Niewykluczone jest także, że w środę debatować o kryzysie migracyjnym na granicy Polski z Białorusią będzie Parlament Europejski.
Głos w tej sprawie zabrała już Ursula von der Leyen. Szefowa Komisji Europejskiej przekazała, że Białoruś musi zaprzestać narażać życie ludzi. - Instrumentalizacja migrantów dla celów politycznych przez Białoruś jest niedopuszczalna - wyjaśniła.
Stanowisko w tej sprawie zajęła też Kwatera Główna NATO. "Wykorzystywanie migrantów przez reżim Alaksandra Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne" - przekazano w komunikacie.
Przeczytaj też:
Źródło: BiełTA, Reuters