Krystyna Pawłowicz znów uderza w Donalda Tuska
Posłanka PiS w swoim stylu odniosła się do 25. rocznicy odwołania rządu Jana Olszewskiego. Na celowniku Krystyny Pawłowicz znalazł się szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który według niej "liczy głosy PRZECIWKO Polsce" oraz "knuje antypolskie spiski". "I on chce być jeszcze polskim prezydentem!?" - pyta posłanka.
Rząd Jana Olszewskiego został odwołany 4 czerwca 1992 roku. Pawłowicz pisze wprost o obaleniu go przez agenturę sowiecką. I przechodzi do Tuska.
"Jeszcze wtedy z lokami na głowie, zdenerwowany Donald TUSK w polskim Sejmie do zamachowców: 'PANOWIE, POLICZMY GŁOSY!'. Czego się bał? Lustracji?" - pyta posłanka.
Jej zdaniem, dziś Tusk znowu "liczy głosy PRZECIWKO Polsce, tym razem w Unii Europejskiej. Znowu knuje antypolskie spiski. Tym razem z Niemcami". "No, ale skoro dla niego od zawsze 'polskość to nienormalność'..." - pisze Pawłowicz.
Posłanka nie kryje zdumienia: "Że w Polsce w ogóle są jacyś ludzie, którzy tego nałogowo antypolskiego spiskowca popierają".
Pytanie do Pawłowicz. Posłanka odpowiada
Pod wpisem Pawłowicz wylała się fala hejtu pod adresem byłego premiera. "Kiedy Pani i koledzy/koleżanki z partii się opamiętacie? Na śniadanie był jad żmii?" - pyta jeden z internautów.
Inny dodaje: "Pani Krystyno, a kiedy i czy w ogóle pan Tusk zostanie rozliczony i wsadzony do więzienia?".
"Postępowania są w toku, wzywany jest na świadka..." - deklaruje posłanka PiS.
Nie pierwszy raz
To nie pierwszy atak Pawłowicz na Donalda Tuska, wskazujący, że działa on na korzyść Niemiec, a nie Polski. Dwa miesiące temu na swoim profilu oznajmiła, że szef Rady Europejskiej nie jest Polakiem. - Dla niego "polskość to nienormalność", i zawsze miał z tą polskością "problemy" - stwierdziła posłanka.
Sejm udzielił wotum nieufności rządowi Jana Olszewskiego w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku. Bezpośrednią przyczyną stała się sprawa lustracji przeprowadzanej w skutek uchwały sejmowej przez Antoniego Macierewicza, który wówczas był szefem MSW.