Krym zaatakowany. Potężne eksplozje w Teodozji. "Morze płonie"
Z poniedziałku na wtorek w Teodozji - na okupowanym przez Rosjan Krymie - doszło do potężnych eksplozji. Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały okręt desantowy Floty Czarnomorskiej "Nowoczerkask", który miał transportować irańskie drony. W sieci pojawiły się nagrania przerażonych Rosjan. - Morze płonie - mówi jeden z mężczyzn.
Pierwsze doniesienia o eksplozji pojawiły się po godz. 1 w nocy we wtorek. Pół godziny wcześniej ruch pojazdów na moście Krymskim został wstrzymany, a kierowców wezwano do stosowania się do poleceń służb.
Krym zaatakowany. Rosjanie publikują nagrania
W sieci pojawiły się nagrania przedstawiające moment eksplozji. Co istotne - w rejonie nie został ogłoszony alarm powietrzny.
- Albo jest to atak terrorystyczny, albo nalot. Port płonie - mówi jeden z mieszkańców.
- Morze płonie - mówi kolejny mieszkaniec.
Okupacyjne władze potwierdzają atak
Po godz. 2 w nocy okupacyjne władze Krymu potwierdziły, że na terenie portu doszło do "ataku wroga".
"W rejonie Teodozji przeprowadzono atak wroga. Teren portu jest otoczony kordonem. Na chwilę obecną detonacja ustała i zlokalizowano pożar. Wszystkie odpowiednie służby są na miejscu. Mieszkańcy kilku domów zostaną ewakuowani. Kontroluję sytuację osobiście. Prosimy o zachowanie spokoju i zaufanie wyłącznie oficjalnym informacjom" - napisał na Telegramie przywódca okupowanego Krymu Siergiej Aksjonow.
Nie ma informacji o zabitych lub rannych.
Ukraina przyznaje się do ataku
Siły Zbrojne Ukrainy wzięły odpowiedzialność za atak na port w Teodozji na okupowanym Krymie.
"Flota w Rosji jest coraz mniejsza! Tym razem duży okręt desantowy "Nowoczerkask" podąża za okrętem flagowym Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, krążownikiem 'Moskwa'. Dziękujemy pilotom Sił Powietrznych i wszystkim zaangażowanym za filigranową pracę! Załóż spodnie i opuść nasz Krym, zanim będzie za późno!" - napisał przed godz. 3 nad ranem dowódca Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Mykoła Oleszczuk.
Siły Powietrzne Ukrainy potwierdzają także, że okręt miał na pokładzie irańskie Shahedy.
Przeczytaj także: