Kremlowska loża religijna. Chcą ochronić się przed apokalipsą
Rosyjscy oligarchowie i politycy utworzyli bractwo na kształt loży masońskiej. Liczą, że uchronią się przed apokalipsą - opisuje rosyjski niezależny serwis Meduza.
02.04.2024 | aktual.: 03.04.2024 06:36
Według niezależnego rosyjskiego serwisu Meduza, rosyjscy urzędnicy i oligarchowie zawiązali tajne braterstwo na kształt loży masońskiej. Ich siedzibą jest dawny klasztor we wsi Diwejewo.
Kremlowska loża religijna. Chcą ochronić się przed apokalipsą
We wrześniu 2023 r. był tam Władimir Putin, który podarował klasztorowi XVI-wieczną ikonę Matki Boskiej. W zamian otrzymał ikonę Serafina z Sarowa - popularnego rosyjskiego świętego, który był mnichem w Diwejewie. Putina wielokrotnie zabierał tam Siergiej Kirijenko, szef kremlowskiego bloku politycznego oraz wpływowa postać w klasztorze.
W tamtejszym religijnym "klubie" zrzeszeni są rosyjscy urzędnicy i oligarchowie, a także politycy: kilku wicepremierów, parlamentarzyści, gubernatorzy oraz pracownicy Rosatomu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meduza podaje, że głównym punktem na terenie klasztoru jest Kanał Matki Bożej - sanktuarium zniszczone za czasów radzieckich i odnowione na początku XXI wieku. Przewodnik z 2001 r. opisuje miejsce jako "duży kopiec z rowem, nad którym przebiega ścieżka z dużymi drzewami". Rów jest głęboki na 2 metry i długi na 800 metrów.
Serafin z Sarowa miał przepowiedzieć, że dzięki rowowi, klasztor ominie apokalipsa. Miał on widzieć zniszczenie m.in. Kijowa i Jerozolimy, a rowek na terenie klasztoru ma być jednym miejscem, którego - według przepowiedni rosyjskiego mnicha - nie przeskoczy antychryst.
Według źródła Meduzy, które pracowało dla rosyjskiego rządu, zapewnienia te przyciągają wielu przedstawicieli rosyjskich elit, którzy liczą "na zbawienie podczas apokalipsy". Rozmówca serwisu twierdzi, że niektórzy kremlowscy oficjele kupili w pobliżu ziemię mając nadzieję, że to, co będzie w rowie, uniesie się do nieba.
Źródło: Meduza