Zaskoczenie w Ukrainie. Zełenski podpisuje dwie ustawy o mobilizacji [RELACJA NA ŻYWO]
01.04.2024 | aktual.: 02.04.2024 21:15
Wojna w Ukrainie trwa. Wtorek to 769. dzień rosyjskiej inwazji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę obniżającą wiek poborowych z 27 do 25 lat - dokument czekał na jego podpis aż 10 miesięcy. Kolejnym ruchem było podpisanie po dwóch miesiącach od przyjęcia, ustawy o elektronicznym urzędzie poborowym. Podpisanie pierwszego dokumentu sprawi, że do armii będzie mogło być zaciągniętych ok. 140 tys. mężczyzn. Najistotniejszą ze zmian jest także konieczność przeprowadzenia ponownych badań lekarskich przez mężczyzn, u których wcześniej stwierdzono ograniczoną zdolność do służby wojskowej. Mają na to 9 miesięcy. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Prezydent USA Joe Biden odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z przywódcą Chin Xi Jinpingiem - podał Biały Dom. Podczas rozmowy prezydent miał m.in. wyrazić rosnące zaniepokojenie wsparciem Pekinu dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego oraz działaniami przeciwko filipińskim statkom. Według zachodnich mediów, chiński przywódca określił obecną sytuację na Tajwanie jako "nieprzekraczalną czerwoną linię".
- Rosyjski dyktator Władimir Putin przemówił na forum ministerstwa spraw wewnętrznych. Powtarzał, że Rosja rzekomo "znajduje się w trudnym okresie swojej historii". - Po upadku ZSRR nasi geopolityczni złoczyńcy postawili sobie za cel dalszy upadek Rosji i podporządkowanie sobie tego, co pozostało - mówił. Posypały się także groźby.
- Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował o powołaniu nowych dowódców. Dekrety w tej sprawie zostały podpisane przez Putina. Flotą Czarnomorską, która została zniszczona w 33 proc. przez Ukraińców, pokieruje gen. Siergiej Pinczuk. Admirał Aleksander Moisiejew pokieruje marynarką wojenną, a Konstantin Kubantsow został dowódcą Floty Północnej.
- Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) zaatakował fabrykę dronów w rosyjskim Tatarstanie. Do sprawy odniósł się analityk, publicysta i politolog Jarosław Wolski. "Ukraińcy jak zwykle byli sprytniejsi" - napisał w serwisie X. Głos zabrała też Daria Kaleniuk, dyrektorka ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Korupcji.
- - Musimy zmusić Rosję do tego, żeby martwiła się swoimi słabościami - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były dowódca wojsk USA w Europie, gen. Ben Hodges. - Powinniśmy kreować dylematy dla Rosji na Bliskim Wschodzie czy w Afryce. Muszą poczuć ból - dodaje.
Dwa drony zestrzelono nad obwodem kurskim w Rosji.
Kijów wykorzystuje drony sterowane przez sztuczną inteligencję (AI) do atakowania rosyjskich rafinerii - podaje CNN. Te ataki "niszczą najbardziej dochodowy sektor rosyjskiej gospodarki". Ukraina chce "odciąć tlen Putlerowi".
Ukraińskie wojsko przy wykorzystaniu autonomicznych dronów kierowanych przez AI uderza w rosyjskie rafinerie, niszcząc najbardziej dochodową gałąź rosyjskiej gospodarki - komentuje CNN we wtorkowej analizie. Drony wspomagane sztuczną inteligencją pozwalają na precyzyjniejsze rażenie odległych rosyjskich celów.
Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie były możliwe dzięki zaawansowanym dronom. Część ukraińskich dronów wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI), dzięki czemu są w pełni autonomiczne i w trakcie lotu nie muszą komunikować się z dowództwem, przez co są bardziej niezawodne - tłumaczy CNN anonimowe źródło w ukraińskim programie rozwoju dronów.
"Precyzja ataków jest możliwa dzięki wyposażeniu dronów w sztuczną inteligencję. Każdy bezzałogowiec ma komputer zawierający dane satelitarne i terenowe" - przekazało źródło. Informator CNN wyjaśnia, jak bezzałogowce są w stanie osiągnąć wymaganą dokładność uderzenia: "tor lotu jest ustalany wspólnie z naszymi sojusznikami, co pozwala dronom uderzać precyzyjnie w określone cele".
Ukraińskie wojsko od 24 lutego 2022 r., początku pełnowymiarowej wojny z Rosją, używało uzbrojenia, które było dostępne od ręki. Armia miała do dyspozycji głównie drony cywilne, które były przystosowywane do potrzeb wojskowych.
Z czasem Kijów zdołał zbudować swój własny arsenał dronów bojowych. Dzięki lokalnej produkcji bezzałogowców dalekiego zasięgu, strona ukraińska zaczęła prowadzić działania bojowe na terenie Rosji, atakując cele infrastruktury krytycznej.
Wypowiadający się dla CNN analitycy zwracają uwagę, że siły ukraińskie zamiast uderzać w magazyny z ropą, skoncentrowały swoje ataki na rafineriach. Ataki ograniczają zdolność Rosji do przetwarzania ropy, która jest konieczna do jej sprzedaży, ale też przetworzenia i użycia w przemyśle zbrojeniowym.
"Z tego co byliśmy w stanie zaobserwować, cele atakowane przez siły ukraińskie, potrzebują (do działania) zachodniej technologii. Przez sankcje Rosji jest bardzo trudno naprawiać zniszczoną infrastrukturę, nawet jeśli się to udaje, to jest to bardzo kosztowne" - tłumaczy badaczka z brytyjskiego ośrodka analitycznego Royal United Services Institute (RUSI) Noah Sylvia.
Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie w marcu świadczą o "zmianie taktyki, która umożliwi zniszczenie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego" - ocenia w rozmowie z CNN, Helima Croft z banku RBC Capital Markets. Ta strategia może być bardziej skuteczna w niszczeniu rosyjskiej gospodarki niż sankcje, które zostały na nią nałożone - ocenia Croft. Podkreśla, że "sankcje ominęły rosyjski przemysł energetyczny", dodając, że "to właśnie dochody ze sprzedaży ropy i gazu umożliwiają Rosji prowadzenie tej wojny".
W marcu agencja Reutera podała, że rosyjskie możliwości przetwarzania ropy spadły o 14 proc. Rosyjskie władze nie precyzując skali, potwierdziły te doniesienia i zawiesiły eksport paliw, aby ograniczona produkcja rafinerii nie wpłynęła na ceny na lokalnym rynku.
Jak pisze CNN sankcje zostały skonstruowane w taki sposób, aby rosyjski rynek energetyczny nadal funkcjonował, ponieważ zachód nie chciał doprowadzić do gwałtownego "kryzysu na rynku energii". Dlatego w marcu strona amerykańska zaapelowała do Kijowa o zaprzestanie ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną.
Jednak apele USA mogą być nieskuteczne, ponieważ dalsza pomoc finansowa i wojskowa z Waszyngtonu od wielu miesięcy stoi w miejscu przez konflikt pomiędzy partiami republikańską i demokratyczną. To oznacza, że Ukraińcy mogą zdecydować się na kontynuowanie ataków.
Wasyl Maluk, szef ukraińskiego wywiadu SBU potwierdza amerykańskie obawy dotyczące kontynuacji ataków. "Jasne jest, że musimy zminimalizować dochody do (rosyjskiego) budżetu, tak szybko jak się da i tym samym odciąć tlen Putlerowi (Putinowi)" - skomentował Maluk, cytowany przez CNN. "Będziemy kontynuować naszą pracę, a ten kraj będący stacją benzynową będzie nadal płonął" - dodał.
Stany Zjednoczone, które od miesięcy nie mogą się porozumieć ws. obiecanej pomocy wojskowej dla Kijowa "nie popierają atakowania przez Ukrainę celów na terytorium Rosji" - oświadczyła stała przedstawiciel Stanów Zjednoczonych przy NATO Julianne Smith. Ukraińcy coraz częściej uderzają "na tyłach" Rosji.
Zobacz także
Prezydent USA Joe Biden odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z przywódcą Chin Xi Jinpingiem - podał Biały Dom. Podczas rozmowy prezydent miał m.in. wyrazić rosnące zaniepokojenie wsparciem Pekinu dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego oraz działaniami przeciwko filipińskim statkom.
Jak podkreślali wysocy rangą urzędnicy administracji podczas briefingu prasowego, rozmowa przywódców była kontynuacją ich dialogu podczas listopadowego spotkania w Woodside pod San Francisco w ramach "odpowiedzialnego zarządzania rywalizacją" mocarstw.
Biden miał jednocześnie wyrazić zaniepokojenie "wsparciem ChRL dla wojny Rosji przeciwko Ukrainie i wysiłkami w kierunku pomocy Rosji w odbudowie jej przemysłu obronnego".
"Jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni, że te działania wpłyną na długoterminowe bezpieczeństwo Europy" - powiedziała urzędniczka Białego Domu.
Prezydent USA miał również wyrazić obawy dotyczące "destabilizujących działań" Chin przeciwko filipińskim statkom i łodziom w okolicy Drugiej Ławicy Thomasa na Morzu Południowochińskim.
Rozmowy dotyczyły też sytuacji wokół Tajwanu, a także współpracy obydwu państw w kwestiach m.in. sztucznej inteligencji, walki z przemytem narkotyków i podtrzymaniu kontaktów między wojskami obydwu mocarstw.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę obniżającą wiek osób podlegających mobilizacji z 27 do 25 lat - wynika z informacji opublikowanych na stronie internetowej ukraińskiej Rady Najwyższej (parlamentu).
Na stronie internetowej Rady napisano, że we wtorek wpłynęła do niej ustawa podpisana przez prezydenta. Parlament przegłosował ją pod koniec maja 2023 r.
W grudniu ubiegłego roku prezydent Ukrainy oświadczył, że armia proponuje zmobilizowanie dodatkowych 450-500 tys. osób. Zastrzegł jednak, że "jest to bardzo delikatna sprawa".
W ostatnich miesiącach liczni eksperci alarmują, że jedną z przyczyn, z powodu których Ukraina może mieć trudności z odzyskaniem inicjatywy na froncie, są mniejsze zasoby mobilizacyjne w porównaniu z Rosją.
Biały Dom: Biden odbył rozmowę telefoniczną z Xi Jinpingiem m.in. na temat wsparcia Chin dla Rosji.
Do 13 wzrosła liczba rannych w ataku na Dnierp.
Zełenski podpisał także ustawę o "elektronicznym biurze poborowym". Ten dokument czekał na jego podpis dwa miesiące.
Co istotne - ustawa o obniżeniu wieku czekała na podpis Zełenskiego od maja 2023 roku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o obniżeniu wieku poboru do wojska z 27 do 25 lat.
- Musimy zmusić Rosję do tego, żeby martwiła się swoimi słabościami - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były dowódca wojsk USA w Europie, gen. Ben Hodges. - Powinniśmy kreować dylematy dla Rosji na Bliskim Wschodzie czy w Afryce. Muszą poczuć ból - dodaje.
Rosjanie uderzyli w szkołę w Dnieprze. Dzieci uciekły do schronu - wstępnie: nic im sięnie stało.
Ukraina jest w "krytycznym momencie", gdy dostawy broni są "absolutnie niezbędne" - powiedział we wtorek w Paryżu sekretarz stanu USA Antony Blinken na konferencji prasowej z ministrem obrony Francji Sebastienem Lecornu. Blinken i Lecornu odwiedzili zakłady zbrojeniowe Nexter.
Mówiąc o "krytycznym momencie" Blinken podkreślił, że "absolutnie niezbędne" jest zaopatrzenie sił ukraińskich "we wszystko, czego potrzebują", w szczególności - w amunicję i środki obrony powietrznej. Apelował, by Kongres USA zaakceptował najszybciej, jak to możliwe, pakiet pomocy zbrojeniowej i finansowej dla Kijowa. Senat USA przyjął w lutym br. opiewający na 95 mld USD pakiet wydatków na pomoc Ukrainie, Izraelowi i państwom Indo-Pacyfiku, ale nadal nie został on uchwalony przez Izbę Reprezentantów.
Blinken i Lecornu odwiedzili we wtorek zakłady Nexter w Wersalu, produkujące m.in. dostarczane armii ukraińskiej samoboieżne haubicoarmaty Caesar. "Moce produkcyjne znacznie wzrosły - od dwóch do sześciu (sztuk) w miesiącu. Zamierzamy w przyszłości podwyższyć produkcję, aż do 12 dział w miesiącu" - powiedział Lecornu.
We wtorek wieczorem Blinken spotka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, z którym będzie rozmawiał o najważniejszych kryzysach międzynarodowych, w tym o Ukrainie i o Bliskim Wschodzie. Agencja Reutera zaznacza, że krótko przed przybyciem Blinkena do Francji zginęli w Strefie Gazy, w ostrzale izraelskim, pracownicy amerykańskiej organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK).
Przed wizytą w Pałacu Elizejskim sekretarz stanu USA spotka się z ministrem spraw zagranicznych Francji, Stephane'em Sejourne; zapowiedziano wspólną konferencję prasową. Z Francji Blinken uda się do Belgii.
Rosjanie zaatakowali Dniepr - rannych zostało pięć osób.
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował o powołaniu nowych dowódców. Dekrety w tej sprawie zostały podpisane przez Puitna. Flotą Czarnomorską, która została zniszczona w 33 proc. przez Ukraińców, pokieruje gen. Siergiej Pinczuk. Admirał Aleksander Moisiejew pokieruje marynarką wojenną, a Konstantin Kubantsow został dowódcą Floty Północnej.
Zobacz także
Aktualna mapa alarmów:
Rosyjski dyktator Władimir Putin przemówił na forum ministerstwa spraw wewnętrznych. Powtarzał brednie o tym, że Rosja "znajduje się w trudnym okresie swojej historii". - Po upadku ZSRR nasi geopolityczni złoczyńcy postawili sobie za cel dalszy upadek Rosji i podporządkowanie sobie tego, co pozostało - mówił. Posypały się także groźby.