Krasnodębski: UE tylko straszy cięciami w budżecie. To pozycja negocjacyjna
Prof. Zdzisław Krasnodębski twierdzi, że cięcia w unijnym budżecie będą mniejsze niż pierwotnie przewidywano. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego wątpi również, by na Polskę nałożono sankcje zapisane w artykule 7 traktatu o UE.
02.05.2018 06:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Tym trochę straszono. Moim zdaniem ten horror, taka wersja "hardcorowa", że będą takie wielkie cięcia, wynikała głównie z pozycji negocjacyjnej, jaką przybrała UE - powiedział Krasnodębski na antenie Polsat News.
Odnosząc się do dyskusji nt. złamania zasad praworządności i wdrożenia art. 7 wobec Polski, europoseł PiS podkreślił, że wspomniane pojęcie jest trudne do zdefiniowania i Komisja Europejska narzuciła jego interpretację.
- Kryterium musi być jasne. Wiadomo, że nawet takie kryterium, jak deficyt budżetowy niekoniecznie jest stosowane konsekwentnie przez Komisję, więc prawdopodobnie państwa się na to nie zgodzą - ocenił.
Jak podaje RMF FM, budżet UE prawdopodobnie okaże się bardziej korzystny dla Polski niż pierwotnie zakładano. Cięcia w wydatkach na spójność i wspólną politykę rolną mają bowiem wynieść nie 15 i 17,5 proc. jak szacowano na początku, ale odpowiednio: 10 i 5 proc. Według Polskiego Radia na spójność przeznaczone zostanie 392 mld euro, a na rolnictwo – 336 mld euro.
Propozycję budżetu na lata 2021-2027 europejscy komisarze przedstawią 2 maja. Wówczas państwa członkowskie rozpoczną ostateczną fazę negocjacji z przedstawicielami wspólnoty.
Źródło: polsatnews.pl/RMF FM/Polskie Radio
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl