Policjant uratował życie dziecku i babci. Wybuch gazu w Nowym targu mógł się skończyć tragicznie
Policjant z 9-letnim stażem pracy uratował 5-letnią dziewczynkę z płonącego budynku. Do zdarzenia doszło we wtorek przy ulicy Wojska Polskiego w Nowym Targu, a tylko dzięki refleksowi funkcjonariusza udało się zapobiec tragedii.
28.05.2015 | aktual.: 28.05.2015 13:56
- Jeden z naszych funkcjonariuszy z 9-letnim stażem wraz z kolegą byli na służbie w okolicy płonącego budynku. Ze wszystkich służb ratunkowych, jako pierwsi pojawili się na miejscu, więc zarządzili ewakuację. Po rozeznaniu w sytuacji wiedzieli, że na czwartym piętrze przebywa zamknięta w domu babcia z dzieckiem – mówi Wirtualnej Polsce podkom. Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji.
Ze względu na warunki panujące wewnątrz budynku, policjant wszedł drugą klatka i przeszedł przez barierki balkonowe do uwiezionej rodziny.
- Wziął dziecko na ręce, przeniósł je w bezpieczne miejsce i wrócił do kobiety. Ze względów technicznych, przekazał tylko mokry ręcznik i poinstruował w jaki sposób kobieta powinna opuścić mieszkanie – dodaje Wolski.
Po ewakuacji, zarówno babcia, jak i dziecko zostali odwiezieni do szpitala z podejrzeniem zatrucia, ale ich stan jest dobry, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zdarzenie miało miejsce 26 maja 2015 roku w Nowym Targu na ul. Wojska Polskiego. W czteropiętrowym budynku doszło do wybuchu gazu w trakcie wymiany butli, w wyniku którego obrażeń ciała doznało 12 osób - w tym 6 zostało przewiezionych do szpitala w Nowym Targu i Zakopanem.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .